Zakaźne odpady piętrzyły się przed szpitalem w Radomsku. Sanepid rozpoczął kontrolę.
W Szpitalu Powiatowym w Radomsku miejsce w szpitalnym magazynie na zużyte kombinezony i inne potencjalnie groźne dla ludzi odpady skończyło się już dawno. Efekt tego jest taki, że góra potencjalnie groźnych odpadów od kilku dni rosła pod ścianą szpitala.
Kontrolę w szpitalu rozpoczęły dwie pracowniczki sanepidu. Po kilku minutach towarzyszyła im już Beata Kowalska, dyrektor techniczny szpitala w Radomsku. Zapewniała, że placówka do tej pory była zawsze chwalona za sposób postępowania z niebezpiecznymi odpadami. Wytłumaczyła też, że zawiniła firma, która miała odbierać odpady.
– To pierwsza taka sytuacja. Wystarczyło, żeby firma nie odebrała odpadów raz czy dwa – mówiła Kowalska.
Dyrektor podkreślała, że firma odbierająca odpady jest alarmowana o sytuacji przez szpital kilka razy dziennie.
Część worków udało się już uprzątnąć sprzed budynku szpitala i umieścić w zabezpieczonym magazynie. Sanepid w Radomsku zamierza kontynuować kontrolę.