Za nami najcieplejszy luty od początku prowadzenia pomiarów. “Spełnia się nasz czarny sen”
Jak przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tegoroczny luty okazał się najcieplejszy od początku prowadzenia pomiarów w Polsce. Według wstępnych wyliczeń uśredniona obszarowa temperatura w kraju wyniosła 5,8 stopni Celsjusza, co oznacza, że przewyższyła średnią z lat 1991-2020 o 5,9 st. C. Pod względem termicznym większość dni w miesiącu przypominała raczej kwiecień niż luty czy nawet marzec. Dane te są zdaniem naukowców “dzwonkiem alarmowym” lub wręcz “spełnieniem czarnego snu”.
Jak przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, tegoroczny luty okazał się najcieplejszy od początku prowadzenia pomiarów w Polsce. Według wstępnych wyliczeń uśredniona obszarowa temperatura w kraju wyniosła 5,8 stopni Celsjusza, co oznacza, że przewyższyła średnią z lat 1991-2020 o 5,9 st. C. Pod względem termicznym większość dni w miesiącu przypominała raczej kwiecień niż luty czy nawet marzec. Dane te są zdaniem naukowców “dzwonkiem alarmowym” lub wręcz “spełnieniem czarnego snu”.