Z hamulca na gaz. Porsche wjechała w przeszkloną ścianę jednego ze żłobków w Lublinie.
Nietypowy i potencjalnie tragiczny wypadek miał miejsce w Lublinie, gdzie 52-letnia kobieta kierująca samochodem marki Porsche straciła kontrolę nad pojazdem i wjechała w przeszkloną ścianę żłobka.
Zdarzenie to, które wydarzyło się w poniedziałek, 15 stycznia o godzinie 16.34, zakończyło się cudem bez ofiar.
Według nadkomisarza Kamila Gołębiowskiego z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, kierująca, próbując zaparkować, pomyliła pedał gazu z hamulcem, co doprowadziło do niekontrolowanego wjazdu w budynek żłobka przy ulicy Strzeszewskiego. Na szczęście, w chwili zdarzenia w sali, w którą wbił się samochód, nie było ani dzieci, ani personelu.
Kierująca pojazdem była trzeźwa i za swój manewr otrzymała mandat. Straż pożarna interweniowała na miejscu, zabezpieczając teren wypadku.
Z relacji Anety Rosłan, dyrektorki i założycielki placówki, wynika, że ostatnie dziecko opuściło salę zaledwie kilkanaście minut przed wypadkiem. Dyrektorka podkreśliła, że nikomu, włącznie z kierującą, nie stało się nic złego, jednak emocje i szok pozostają.
W odpowiedzi na to nieoczekiwane zdarzenie, żłobek planuje wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia przed budynkiem, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Obecnie żłobek pozostaje zamknięty na kilka dni z powodu prac naprawczych i usuwania zniszczeń.