Wieś się wyludnia, system się sypie. KRUS alarmuje: bez reform emerytury rolnicze nie przetrwają kolejnej dekady
Depopulacja polskiej wsi, szybkie starzenie się mieszkańc ów oraz brak wymiany pokoleniowej coraz mocniej uderzają w stabilność systemu emerytalnego rolników. Liczba osób ubezpieczonych w KRUS regularnie spada, a wypłata świadczeń w coraz większym stopniu zależy od dotacji z budżetu państwa. Już dziś przeciętna emerytura rolnicza – 2261 zł – stanowi zaledwie połowę średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS.
KRUS ostrzega: jeśli system nie zostanie szybko zmodernizowany, jego finansowanie stanie się coraz trudniejsze.
Wieś się starzeje, młodzi uciekają
Z danych przywoływanych przez KRUS wynika, że na terenach wiejskich osoby po 60. roku życia stanowią już 23,8 proc. mieszkańców. To oznacza, że liczba emerytów rośnie, a liczba opłacających składki – maleje.
Na koniec II kwartału 2025 roku KRUS wypłacał świadczenia prawie milionowi osób.
– Młodzi ludzie nie chcą przejmować gospodarstw, wybierają życie w miastach. W efekcie mamy coraz mniej ubezpieczonych i coraz więcej świadczeniobiorców. To zachwianie równowagi musi być kompensowane dotacjami z budżetu – wyjaśnia Arkadiusz Iwaniak, zastępca prezesa KRUS.
Z ustaleń Kasy wynika, że rolnicy płacą składki średnio przez ponad 29 lat – kobiety przez ok. 28, mężczyźni przez niemal 32 lata. Minimalna składka w KRUS to obecnie 169 zł miesięcznie, podczas gdy w ZUS – ponad 1700 zł.
Emerytura rolnicza – połowę niższa niż z ZUS
Po marcowej waloryzacji średnia emerytura z ZUS wynosiła nieco ponad 4000 zł. W KRUS – 2261 zł.
W przyszłym roku może wzrosnąć do ok. 2300 zł, ale różnica nadal będzie znacząca.
KRUS podkreśla przy tym, że wysokość świadczeń jest bezpośrednio powiązana z wysokością składek. A te – w przypadku małych i średnich gospodarstw – od lat pozostają niskie.
Ustawa sprzed 35 lat wymaga pilnej przebudowy
System rolniczego ubezpieczenia społecznego działa na podstawie ustawy z 1990 roku. Jak przypomina KRUS – nie przystaje ona do realiów współczesnej wsi, zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej i zmianach w strukturze gospodarstw.
– Musimy wprowadzić elastyczność, uprościć zasady, dopasować je do dzisiejszej gospodarki i sytuacji rolników – mówi Iwaniak.
Wśród priorytetów zmian KRUS wymienia:
• możliwość podejmowania pracy na umowę-zlecenie bez ryzyka wypadnięcia z systemu ubezpieczenia,
• uproszczenie zasad przyznawania świadczeń,
• wydłużenie urlopów macierzyńskich,
• likwidację obowiązku osobistego stawiennictwa przed komisją,
• większą elastyczność w zawieszaniu i wznawianiu emerytur,
• doprecyzowanie funkcjonowania funduszu składkowego, by szybciej reagować np. na klęski żywiołowe.
Rehabilitacja i wsparcie zdrowotne dla rolników – priorytet na kolejne lata
KRUS zapowiada rozwój sieci centrów rehabilitacji. Obecnie korzystają z nich głównie osoby po wypadkach lub z przewlekłymi schorzeniami, ale instytucja chce, by dostęp miała znacznie większa grupa rolników-emerytów.
– To kluczowe wsparcie dla osób, które całe życie pracowały fizycznie i często borykają się z poważnymi problemami zdrowotnymi – podkreśla przedstawiciel KRUS.
Dotacje z budżetu rosną, presja finansowa narasta
Według danych MF i KRUS roczne dopłaty budżetowe do rolniczych emerytur i rent sięgają kilkunastu miliardów złotych. To pokazuje, jak bardzo system zależy od państwowego wsparcia i jak pilna staje się potrzeba jego modernizacji.
KRUS przekonuje, że reformy mają sprawić, aby system nie tylko przetrwał, ale i lepiej odpowiadał na potrzeby współczesnej wsi – coraz starszej, coraz mniej licznej i coraz bardziej zróżnicowanej zawodowo.
Reforma ma zostać przedstawiona jeszcze w tej kadencji. Czy uda się wzmocnić system zanim jego obciążenia staną się zbyt duże? Odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach.