PolskaWiceminister zdrowia: zapotrzebowanie na osocze jest pokrywane na bieżąco

Wiceminister zdrowia: zapotrzebowanie na osocze jest pokrywane na bieżąco

Zapotrzebowanie na osocze wykorzystywane w terapii COVID-19 pokrywane jest na bieżąco poza dwoma województwami, gdzie występują przejściowe problemy – przyznał w środę wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia.

Wiceminister zdrowia: zapotrzebowanie na osocze jest pokrywane na bieżąco

Wyliczył, że w październiku do terapii wydano 2600 jednostek osocza, we wrześniu 540, a lipcu i sierpniu 290. “To skala możliwa tylko dzięki temu, że zorganizowaliśmy (…) sieć regionalnych centrów krwiodawstwa do tego procesu” – zaznaczył.

Dodał, że co prawda mogą występować przejściowe problemy, np. w niektórych rzadkich grupach krwi, obecnie w dwóch województwach, ale regionalne centra krwiodawstwa w takich przypadkach współpracują ze sobą i na bieżąco reagują. W pozostałych przypadkach – jak zapewnił – zapotrzebowanie na osocze jest pokrywane.

“My w oczywisty sposób ten pobór zwiększamy (…), zwiększając infrastrukturę, przeznaczając więcej centrów do badań serologicznych osocza ozdrowieńców” – podkreślił Gadomski.

Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że nie można przestawić całego publicznego krwiodawstwa na pobór osocza, bo krew potrzebna jest do zabiegów planowych, stanów nagłych, leczenia onkologicznego czy oparzeń. Tej krwi nadal potrzeba tyle samo co wcześniej.

“Pobór osocza to coś dodatkowego, co publiczna służba krwi musi wypracować ponad pewien standard, a liczba dawców większa nie jest” – mówił.

Dawcami osocza stosowanego w terapii COVID-19 mogą być osoby, które z tej choroby wyzdrowiały i miały ją potwierdzone testami. Mogły przejść ją nawet bezobjawowo. Warunkiem jest to, by były to zdrowe osoby, niechorujące przewlekle, w wieku od 18 do 65 lat.

Jednorazowo można oddać 600 ml osocza, czyli trzy jednostki, bo jedna jednostka to około 200 ml.

Gadomski poinformował, że do szczepień przeciw grypie wydano 2 mln dawek. “To o ponad trzydzieści kilka procent więcej niż średnia wyszczepialność w latach poprzednich” – zaznaczył.

W ubiegłym sezonie zaszczepiło się nieznacznie ponad 1,5 mln osób.(PAP)

Wybrane dla Ciebie