KrakówW 3 miesiące oszukali 9 osób na 650 tyś. zł.

W 3 miesiące oszukali 9 osób na 650 tyś. zł.

W okresie wakacyjnym ubiegłego roku oszuści, działając pod legendą „członka rodziny, który wpadł w kłopoty finansowe” lub „poważną chorobę” uzyskali w 650 tys. zł, doprowadzając dziewięcioro mieszkańców południowej Polski do niekorzystnego rozporządzenia własnymi pieniędzmi.

W 3 miesiące oszukali 9 osób na 650 tyś. zł.

Na przełomie czerwca i września ubiegłego roku na terenie południowej Polski dochodziło do licznych oszustw. Mieszkańcy byli wprowadzani w błąd co do aktualnej sytuacji swoich najbliższych (syna, córki). Oszuści w rozmowie telefonicznej roztaczali wizję problemów finansowych oraz potrzeby opłacania drogich operacji.

Jedną z poszkodowanych była mieszkanka Chojnika  (gmina Gromnik), która wprowadzona w błąd przekazała oszustowi 15 tys. zł na rzekomą operację chorej córki. Sprawą zajęli się policjanci  Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.  Uwagę skierowali na ustalenie osoby, która nawiązała kontakt z 60-letnią mieszkanką regionu oraz odbierała od niej gotówkę. Wielotygodniowe działania zostały zakończone zatrzymaniem dwóch osób odpowiedzialnych za to oszustwo.

Jednym z nich jest 25-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, który został zatrzymany pod koniec zeszłego roku. Drugi z mężczyzn to 31-letni obywatel Ukrainy, mieszkający w Opolu, który został zatrzymany początkiem lutego bieżącego roku. Oboje usłyszeli  zarzuty  oszustwa mieszkanki Chojnika. Jednak sprawa okazała się bardzo rozwojowa. Prowadzone rozmowy, analizy oraz zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie obu podejrzanym  jeszcze 8  zarzutów oszustwa na szkodę mieszkańców województw śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego. Jedną z najbardziej poszkodowanych jest mieszkanka województwa podkarpackiego, która jednorazowo wypłaciła 300 tys. zł, chcąc naprawić rzekome błędne transakcje bankowe córki.

Oszuści trafili do tarnowskiej prokuratury, a następnie przed oblicze sądu, który przychylił się do wniosków prokuratury i zastosował wobec każdego z nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

W dalszym ciągu są prowadzone czynności i gromadzony jest materiał dowodowy, który zostanie przedstawiony na rozprawie sądowej. Podejrzanym  grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie