PolskaUratowali kobietę uwięzioną w studni z wodą.

Uratowali kobietę uwięzioną w studni z wodą.

To mogło zakończyć się tragicznie. W czwartkowe popołudnie, 22 maja, na jednej z prywatnych posesji w Iwoniczu-Zdroju rozegrała się dramatyczna scena. 67-letnia kobieta wpadła do studni wypełnionej wodą. Sama nie miała szans, by się wydostać. Gdyby nie szybka reakcja sąsiadów i błyskawiczne działanie iwonickich dzielnicowych, ten dzień mógłby zakończyć się śmiercią.

policja
policja
Źródło zdjęć: © policja | redakcja ipolska24.pl

Wołanie o pomoc usłyszeli sąsiedzi

Około godziny 13:00 mieszkańcy jednej z posesji w Iwoniczu usłyszeli niepokojące krzyki. Dochodziły ze studni na terenie sąsiedniego podwórka. Nie zwlekali – natychmiast zaalarmowali służby ratunkowe.

Na miejsce jako pierwsi przybyli dzielnicowi z komisariatu w Iwoniczu-Zdroju: młodszy aspirant Konrad Stasiuk, sierżant Arkadiusz Karaś i sierżant Krzysztof Kilarowski. W studni – zanurzona po klatkę piersiową w lodowatej wodzie – znajdowała się kobieta. Z każdą minutą traciła siły, a jej organizm zaczynał ulegać skutkom wychłodzenia. Występowały już objawy hipotermii.

Liczyła się każda sekunda

Policjanci nie czekali na specjalistyczne wsparcie. Wzajemnie się asekurując, błyskawicznie podjęli akcję ratunkową. Udało im się wyciągnąć kobietę na powierzchnię i zabezpieczyć ją termicznie, wykorzystując koc. Do czasu przyjazdu ratowników medycznych funkcjonariusze monitorowali jej funkcje życiowe i dbali, by nie doszło do pogłębienia stanu hipotermii.

67-latka została przewieziona do szpitala, gdzie otrzymała specjalistyczną pomoc. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Wybrane dla Ciebie