Tragiczne odkrycie w rzece Dee: odnaleziono ciała dwóch kobiet
W szkockim Aberdeen doszło do makabrycznego odkrycia – w rzece Dee znaleziono dwa ciała, które według doniesień brytyjskich mediów mogą należeć do poszukiwanych od kilku tygodni sióstr Huszti. Eliza i Henrietta, pochodzące z Węgier, zaginęły w styczniu w okolicach portu nad rzeką, co wywołało szeroko zakrojone poszukiwania.
Pierwsze ciało zostało wyłowione z wody w piątek rano, około godziny ósmej. Służby natychmiast rozpoczęły proces identyfikacji, informując przy tym rodzinę zaginionych kobiet o tragicznym znalezisku. Kolejne ciało odkryto tego samego dnia wieczorem, w pobliżu mostu królowej Wiktorii. Śledczy badają okoliczności śmierci, jednak jak dotąd nie znaleziono dowodów wskazujących na udział osób trzecich w zdarzeniu.
Poszukiwania na dużą skalę
Zaginięcie sióstr Huszti wzbudziło ogromne zainteresowanie i poruszenie, zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i w mediach. Po raz ostatni kobiety uchwyciły kamery monitoringu w nocy z 6 na 7 stycznia, w pobliżu mostu królowej Wiktorii. Ich nagłe zniknięcie uruchomiło intensywne działania poszukiwawcze – w operacji wzięli udział policyjni specjaliści, jednostki morskie, psy tropiące, a także wsparcie lotnicze.
Kluczowym elementem śledztwa stała się informacja, że 6 stycznia kobiety nagle zrezygnowały z wynajmu mieszkania, w którym przebywały. Decyzję tę przekazały właścicielce nieruchomości za pomocą wiadomości SMS. Wynajmująca była tym zaskoczona, ponieważ nic wcześniej nie sugerowało, że siostry planują nagłą przeprowadzkę.
Nadal wiele pytań bez odpowiedzi
Choć odnalezienie ciał może pomóc w rozwiązaniu sprawy, wciąż pozostaje wiele niewiadomych. Śledczy nie wykluczają żadnej hipotezy i nadal analizują wszelkie dostępne dowody. Rodzina sióstr czeka na oficjalne potwierdzenie tożsamości i dalsze ustalenia policji.