PolskaTragedia w Tarnobrzegu: 30 Kotów i 14-letnia dziewczynka porzucone przez właścicielkę

Tragedia w Tarnobrzegu: 30 Kotów i 14‑letnia dziewczynka porzucone przez właścicielkę

W jednym z mieszkań w Tarnobrzegu ujawniono dramatyczne warunki życia 30 kotów, pozostawionych bez jedzenia i wody. Jak się okazało, właścicielka mieszkania wyjechała za granicę, pozostawiając nie tylko zwierzęta, ale także swoją 14-letnią córkę pod opieką sąsiadki. Sprawą zajmuje się Tarnobrzeskie Stowarzyszenie "Chrońmy Zwierzęta", policja oraz sąd rodzinny.

zwierzeta
zwierzeta
Źródło zdjęć: © Tarnobrzeskie Stowarzyszenie"Chrońmy Zwierzęta" Schronisko u Machowiaków | redakcja ipolska24.pl

Wstrząsające odkrycie

Wolontariusze stowarzyszenia po otrzymaniu zgłoszenia weszli do mieszkania, gdzie zastali kilkadziesiąt głodnych kotów, dwie przepełnione kuwety i wszechobecny fetor. Zwierzęta były skrajnie wyczerpane i rzuciły się na jedzenie dostarczone przez ratowników.

"Jeszcze nigdy nie widzieliśmy tak głodnych kotów" – powiedziała Izabela Płudowska, prezeska stowarzyszenia.

Pierwsze kroki ratunku

Z mieszkania natychmiast zabrano siedem kotów, które wymagały pilnej pomocy. Cztery z nich, będące kilkutygodniowymi kociętami, trafiły do domu tymczasowego. Trzy starsze koty zostały przebadane przez weterynarzy i wprowadzono dla nich specjalną dietę. Pozostałe zwierzęta tymczasowo pozostały w mieszkaniu, gdzie zapewniono im świeżą wodę i jedzenie.

Stowarzyszenie planuje sukcesywnie przenosić zwierzęta do domów tymczasowych i schronisk. Każdy z kotów przejdzie kwarantannę, badania weterynaryjne, szczepienia oraz sterylizację.

Apel o pomoc

Organizacja zwróciła się o wsparcie finansowe. Koszty opieki, leczenia i utrzymania zwierząt przekraczają jej możliwości. Na portalu ratujmyzwierzaki.pl ruszyła zbiórka funduszy, a osoby chętne do pomocy mogą wpłacać darowizny.

Nie tylko zwierzęta

Okazało się, że w mieszkaniu pozostawiono również 14-letnią córkę właścicielki. Dziewczynka przebywała pod opieką sąsiadki, a o sytuacji poinformowała szkolnego pedagoga. Szkoła natychmiast zaalarmowała Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie (MOPR) oraz Sąd Rodzinny w Tarnobrzegu.

"Nie mieliśmy wcześniej informacji o warunkach, w jakich żyje ta rodzina" – przyznała Agata Rybka, dyrektorka MOPR.

Dziewczynka została objęta opieką psychologiczną, a sąd rodzinny zdecyduje o jej dalszym losie. Matka pozostaje nieosiągalna, co utrudnia podjęcie ostatecznych działań.

Śledztwo i konsekwencje

Policja prowadzi postępowanie z artykułu 35 Ustawy o ochronie zwierząt, dotyczącego znęcania się nad zwierzętami, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. W przypadku szczególnego okrucieństwa wyrok może wynieść nawet pięć lat.

Tragedia w Tarnobrzegu ujawnia dramatyczne zaniedbania zarówno wobec zwierząt, jak i dziecka. Organizacje społeczne oraz instytucje państwowe apelują o czujność sąsiadów i wsparcie działań mających na celu pomoc ofiarom takich sytuacji.

Wybrane dla Ciebie