Strażacy usuwają skutki burz i silnych opadów na południu Polski
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej mieli pełne ręce roboty w ciągu ostatniej doby, interweniując niemal pół tysiąca razy w związku z gwałtownymi burzami i intensywnymi opadami deszczu, które przetoczyły się przez południową Polskę. Niestety, prognozy pogody na najbliższe dni nie przynoszą poprawy – Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed kolejnymi ulewami oraz burzami.
Od piątku, najbardziej dotkniętymi regionami były okolice Dolnego Śląska, w tym Wrocław, Legnica oraz przyległe obszary. Tylko na Dolnym Śląsku strażacy musieli interweniować prawie 300 razy, usuwając powalone drzewa, wypompowując wodę z zalanych piwnic oraz odblokowując zatopione ulice i torowiska tramwajowe, takie jak te na ulicach Borowskiej i Dokerskiej we Wrocławiu. Mimo skali zniszczeń, szczęśliwie nie odnotowano żadnych ofiar w ludziach.
W sobotę deszczowa pogoda utrzymywać się będzie na Podkarpaciu, w Małopolsce oraz części województwa świętokrzyskiego, gdzie obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym deszczem z burzami. IMGW ostrzega również przed trudnymi warunkami pogodowymi w części Dolnego Śląska, Śląska oraz Opolszczyzny.
„Prognozowane są opady deszczu o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu od 40 mm do 55 mm. W nocy opadom towarzyszyć będą lokalne burze z porywami wiatru do 60 km/h” – informuje IMGW.
Sytuacja jest szczególnie niepokojąca w powiatach bieszczadzkim i leskim, gdzie obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia. IMGW przewiduje tam opady sięgające nawet 80 mm, a także możliwość wystąpienia burz z porywami wiatru do 60 km/h, co może prowadzić do dalszych lokalnych podtopień i uszkodzeń infrastruktury.
Zgodnie z prognozami IMGW, od niedzieli rana do poniedziałku rano, ostrzeżenia pierwszego stopnia będą obowiązywać niemal w całej zachodniej Polsce. Mieszkańcy tych obszarów powinni przygotować się na dalsze trudności związane z intensywnymi opadami deszczu i towarzyszącymi im burzami.