Robert Lewandowski wrócił do gry i strzelił gola, ale jego Bayern sensacyjnie przegrał na wyjeździe z Mainz 1:2.
Robert Lewandowski po niemal miesiącu wrócił do gry. Polak znalazł się w wyjściowym składzie Bayernu na sobotnie (24 kwietnia) wyjazdowe spotkanie z Mainz w ramach 31. kolejki Bundesligi.
Kapitan kadry nie będzie jednak dobrze wspominał tego starcia. Jego zespół sensacyjnie przegrał w Moguncji 1:2. Gospodarze wyszli na prowadzenie w już w 3. minucie po trafieniu Jonathana Burkardta. Nieco ponad pół godziny później wynik podwyższył Robin Quaison. Lewandowski po raz pierwszy trafił do notesu sędziego w 73. minucie, gdy został ukarany żółtą kartką. W doliczonym czasie gry Polakowi udało się też zdobyć bramkę. Tym samym as Bayernu będzie musiał strzelić pięć goli w trzech ostatnich ligowych spotkaniach, aby pobić rekord Gerda Muellera z sezonu 1971/72. Obecnie na koncie Polaka jest 36 goli. Zespół z Monachium będzie się mierzył kolejno z: Borussią Moenchengladbach, Freiburgiem oraz Augsburgiem.