ŚwiatPropozycja Theresy May w sprawie Brexitu odrzucona. Co czeka Wielką Brytanię?

Propozycja Theresy May w sprawie Brexitu odrzucona. Co czeka Wielką Brytanię?

Umowa wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej proponowana przez premier Theresę May została odrzucona. Wyniki głosowania są dużą porażką brytyjskiego rządu i mogą nieść za sobą poważne konsekwencje.

Propozycja Theresy May w sprawie Brexitu odrzucona. Co czeka Wielką Brytanię?

We wtorkowy wieczór w brytyjskich parlamencie przeprowadzono głosowanie, w którym decydowano o warunkach tak zwanego Brexitu. Odrzucenie wniosku niską liczbą głosów mogło pozwolić na wprowadzenie poprawek o przedstawionego projektu i ugodowe wyjście Wielkiej Brytanii ze wspólnoty europejskiej, tak się jednak nie stało. Potwierdziły się przypuszczenia sprzed głosowania, kiedy to eksperci zakładali znaczącą porażkę brytyjskiego rządu. Ostatecznie za proponowany porozumieniem zagłosowało 202 parlamentarzystów, lecz przeciwko było 432, w tym część członków partii konserwatywnej, która obecnie jest u władzy.

Co oznacza to dla Wiekiej Brytanii? Istnieje poważna obawa, iż państwo będzie musiało opuścić struktury Unii Europejskiej bez porozumień, co może mieć znaczący wpływ na gospodarkę oraz wartość funta. W związku z tak znaczącą porażką brytyjskiego rządu pojawia się nawet możliwość wycofania wniosku o wyjście WB ze wspólnoty.

Jeremy Corbyn, lider Partii Pracy, złożył już wniosek o wotum nieufności wobec rządu Theresy May. Jeśli rząd zdoła utrzymać się u władzy, sama premier najprawdopodobniej nie zrezygnuje ze stanowiska i będzie kontynuować pracę. W przeciwnym razie wybrany może zostać nowy rząd, o ile ten zyska poparcie, lub parlament będzie działał na zmodyfikowanych zasadach. W skrajnym wypadku może dojść do przedwczesnych wyborów.

Brytyjczykom zależy na czasie, ponieważ data Brexitu ustalona została na 30 marca tego roku (godzina 00:00 czasu środkowoeuropejskiego). Możliwość ustalenia nowych warunków porozumienia w sprawie wyjścia WB z Unii Europejskiej ułatwiłoby wydłużenie okresu na wystąpienie państwa ze wspólnoty, lecz, żeby tak się stało, zgodę musiałyby wyrazić wszystkie kraje zgromadzone w Radzie Europejskiej. Jeśli Unia nie wyrazi na to zgody, uruchomione będą musiały zostać inne scenariusze.

Wielka Brytania może przekonać RE do wydłużenia Artykułu 50 ogłaszając kolejne referendum. Przy obecnym terminie Brexitu parlament nie zdążyłby zwołać go w odpowiednim czasie, zwłaszcza jeśli w międzyczasie dojdzie do zmiany rządu. Minimalny czas na przeprowadzenie referendum szacuje się na około 22 tygodnie.

Theresa May mogłaby też zwołać generalne wybory, by ewentualnie zebrać nową siłę w parlamencie, która poparłaby jej propozycję warunków wyjścia z Unii. Problem w tym, iż nie ma ona na tyle mocy sprawczej, by ogłosić je samodzielnie. Poparcie musiałoby wyrazić dwie-trzecie parlamentu. Tutaj terminy nie byłyby takim problemem jak w przypadku referendum, lecz i tak konieczne mogłoby się okazać przedłużenie Artykułu 50.

Najłatwiejszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja Wielkiej Brytanii z wyjścia ze struktur UE. „BBC” informuje, że obecny rząd zamierza działać w kierunku Brexitu, dlatego taka opcja wchodziłaby w grę w przypadku znaczących zmian – czy to zmiany rządu, czy też ogłoszenia nowych wyborów cz referendum. Ze strony Unii nie byłoby jednak żadnego problemu, ponieważ sam Europejski Trybunał Sprawiedliwości sugerował w grudniu taką możliwość, podkreślając, że decyzja byłaby jednostronna i zależna wyłącznie od Wielkiej Brytanii.

Jeśli jednak do Brexitu dojdzie bez jakichkolwiek porozumień, może to w znacznym stopniu wpłynąć na transport ludzi i towarów na linii EU-WB. Z pewnością droższy będzie transport choćby żywności ze względu na kontrolę celną i wydłużenie czasu spędzonego na granicy. To nie najlepsze wieści dla Polski, ponieważ Wielka Brytania jest drugim co do wielkości odbiorcą polskiej żywności. Turyści także odczują tego skutki, ponieważ przywrócone zostaną kontrole graniczne.

Agencja Bloomberg przewiduje, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na ten moment jest przedłużenie okresu na wyjście z Unii. Byłoby to jednak jedynie ułatwienie dla przeprowadzenia którejś z wyżej wymienionych procedur.

Przypomnijmy, że Brytyjczycy zdecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej w referendum, które odbyło się w czerwcu 2016 roku. Za Brexitem opowiedziała się wtedy nieco ponad połowa głosujących – 51,89 procent, przy 72,2 procentach uprawnionych do oddawania głosów osób. Referendum nie miało formy wiążącej dla brytyjskiego rządu, lecz w styczniu 2017 roku Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa wydał wyrok, w którym stwierdzono, że proces wyjścia z Unii może zostać rozpoczęty.

Wybrane dla Ciebie