Prokuratura nie zbada wątku w sprawie wyborów kopertowych. J. Sasin: Nie dziwi mnie to zupełni
Ponieważ wybory się nie odbyły, trudno stwierdzić, czy karty wyborcze były podrobione – tak prokuratura uzasadnia umorzenie postępowania w sprawie drukowania kart wyborczych przed tzw. “wyborami kopertowymi”, które miały odbyć się w czasie pandemii. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro uwagę w tej sprawie kieruje na samorządowców, którzy sprzeciwiali się organizacji głosowania korespondencyjnego.
– Jeżeli szukać odpowiedzialnych za ten stan rzeczy, (…) to warto by się zastanowić nad tymi osobami, tymi funkcjonariuszami polskiego państwa, którzy publicznie odmówili realizacji konstytucyjnego obowiązku wykonywania i przygotowania wyborów w konstytucyjnie przewidzianym terminie. Byli to przedstawiciele dużych samorządów w Polsce, głównie rządzonych przez polityków Platformy Obywatelskiej i zapowiedzieli, że nie zorganizują wyborów prezydenckich z uwagi na zagrożenie COVID-em, które wówczas było na minimalnym poziomie – stwierdził minister Ziobro.
Jacek Sasin swojej winy nie widzi, a decyzje prokuratury ocenia pozytywnie.
– Nie dziwi mnie to zupełnie, ponieważ trudno ścigać urzędników państwowych, którzy wykonują swoje konstytucyjne obowiązki – ocenił wicepremier Sasin.