Premier uzasadnia potrzebę zmiany prawa medialnego.
Podczas gospodarskich wizyt w mazowieckich gospodarstwach rolnych i zakładach pracy premier Mateusz Morawiecki był pytany o uzasadnienie nowelizacji ustawy medialnej, która wymusi zmianę właściciela telewizji TVN.
Jak przekonywał premier, przepisy były wcześniej na tyle nieprecyzyjne, że mogło dojść do sytuacji, że media w Polsce mogły być nabywane przez – jak to określił – jakiś kraj arabski czy kraj prowadzący narkobiznes. Pytany zaś, dlaczego PiS nie zgodził się na poprawkę do “lex TVN”, by właścicielem mediów mogło być państwo członkowskie NATO, jak właśnie Stany Zjednoczone, szef rządu odparł, że “czym innym jest sojusz militarny, czym innym wspólne prawodawstwo”.
– Właśnie ktoś z jakiegoś kraju arabskiego, albo z jakiegoś kraju prowadzącego narkobiznes, mógłby przyjść do Polski i kupić sobie media, spokojnie bez ingerencji polskiego regulatora. To nie byłoby normalne. To nie jest normalne, poważne państwo. Tak normalne, poważne państwo nie postępuje. Tylko szanuje siebie. Szanujmy siebie – tłumaczył premier Mateusz Morawiecki.