Premier: oczekuję dogłębnego, do kości wyjaśnienia sprawy dyskredytowania sędziów
Oczekuję dogłębnego, do kości wyjaśnienia tej sprawy i wypalenia żelazem tego typu zachowań – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do ujawnionej przez Onet akcji dyskredytowania sędziów. Powiedział, że o tej sprawie rozmawiał z szefem MS Zbigniewem Ziobrą.
Premier powtórzył, że Ziobro nie wiedział o działaniach swych podwładnych z resortu, m.in. wiceministra Łukasza Piebiaka.
Akcję dyskredytowania sędziów w ubiegłym tygodniu opisywał Onet. Według doniesień portalu mieli być w nią zaangażowani m.in. b. wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak i sędzia delegowany do resortu sprawiedliwości Jakub Iwaniec. Po tych doniesieniach Piebiak, na prośbę Ziobry, podał się do dymisji, a Iwaniec zastał odwołany z delegacji do MS.
Pytany, czy Ziobro ponosi odpowiedzialność polityczną za działania urzędników w MS, odparł: “Nie ma żadnych dowodów na to, że pan minister Ziobro wiedział o tym procederze, wiedział o czymś takim, co się tam miało dziać”.
Zapowiedział, że jeżeli “będą się pokazywały kolejne fakty dotyczące innych osób zamieszanych w tę niedobrą, brudną sprawę”, to również wobec tych osób zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Pytany czy oczekuje, że prokuratura rozpocznie śledztwo w tej sprawie, premier odpowiedział: “Myślę, że będzie przeprowadzone postępowanie i to postępowanie doprowadzi do podjęcia decyzji czy śledztwo jest konieczne w tej sprawie”. “Nie mam wystarczającej wiedzy w tej sprawie. Ja oczekuję dogłębnego, do kości wyjaśnienia tej sprawy i wypalenia żelazem tego typu zachowań, zarówno z Inowrocławia, jak również z różnych pokojów, w których się ten proceder odbywał. To jest absolutnie niedopuszczalne” – podkreślił.
Krytykował także władze Platformy Obywatelskiej za brak odpowiedniej reakcji na doniesienia dotyczące polityków tej partii, m.in. szefa sztabu Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, szefa klubu PO-KO Sławomira Neumanna czy byłego już sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego.
W zeszłą środę funkcjonariusze CBA przeprowadzili na terenie woj. kujawsko-pomorskiego (w tym w Urzędzie Miasta Inowrocławia) szereg przeszukań mających związek ze śledztwem ws. afery fakturowej. Dwa dni później portal TVP Info podał, że w inowrocławskim magistracie miał działać “wydział nienawiści”, w który zaangażowani mieli być prezydent tego miasta Ryszard Brejza oraz jego syn, poseł PO Krzysztof Brejza. Według TVP Info informacje te pochodzą m.in. z materiałów ze śledztwa ws. afery fakturowej. “Z zeznań wyłania się obraz całej machiny promocji Brejzów oraz nienawistnych komentarzy, grafik i filmików szkalujących politycznych konkurentów Platformy Obywatelskiej” – pisał portal. (PAP)
mkr/ godl/