“Potop w Rabce”. Woda z wielką siłą zalała drogę i samochody
Po poniedziałkowych burzach straż pożarna odnotowała kilkaset interwencji. Sytuacja najgorzej wyglądała w Małopolsce, na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Miejscami, jak na przykład w Rabce-Zdroju, rzeki i potoki wystąpiły z brzegów i przyczyniły się do zalań domów czy piwnic.
Wiele nieruchomości i posesji zostało zalanych w miejscowościach leżących u podnóża Gorców – Rabce-Zdroju, Rdzawce, Mszanie Dolnej i Górnej i Górskie, gdzie górskie potoki wystąpiły z brzegów powodując tzw. powódź błyskawiczną.
– Straty są bardzo duże, nie odnotowaliśmy żadnych wypadków z ludźmi na szczęście, pomimo dosyć dramatycznej sytuacji, jaka była na samym początku i bardzo silnego przepływu wody tymi potokami. Z tego co rozmawiałem z panem burmistrzem i mieszkańcami, to oni nie pamiętają takich stanów wód na tych potokach i takich podtopień – mówił Jacek Fic, strażak z Rabki-Zdroju.
O “potopie w Rabce” informował w poniedziałek “Tygodnik Podhalański”. Jak przekazano, z brzegów w rejonie ulicy Jana Pawła II i stadionu miejskiego w centrum uzdrowiska wystąpił potok Słonka, dopływ rzeki Raby. Doszło do powodzi błyskawicznej. Woda zalała mnóstwo domów. – To było katastroficzne, ale jakoś szybko przeszło. […] Tej wody było strasznie dużo, zalało tam trochę piwnicę, kotłownię, ale jeszcze nie jest tak źle. Sąsiedzi mają gorzej – opowiadał jeden z mieszkańców w rozmowie z reporterem TVN24.
– Była burza i pioruny strzelały wokół naszego domu, także naprawdę groźnie to wszystko wyglądało. Nigdy tak nie było, żeby lało się ulicą i tym wszystkim. Naprawdę dramat – dodała mieszkanka.