Ponad 647 mln zł wynoszą zaległości firm gastronomicznych
647,4 mln zł tyle wynoszą zaległości firm gastronomicznych według stanu na koniec marca br. – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Jak dodano, z powodu koronawirusa dwie trzecie firm musiało zawiesić działalność.
W komunikacie BIG InfoMonitor podkreślono, że restauratorzy, jako jedni z pierwszych doświadczyli konsekwencji wynikających z ograniczeń wprowadzonych w związku z walką z koronawirusem.
“Dwie trzecie firm musiało zawiesić działalność, co nie mogło pozostać bez wpływu na sytuację finansową branży, a według danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor jeszcze przed lockdownem przeterminowane zadłużenie gastronomii przekraczało 647 mln zł i choć w ciągu roku odsetek podmiotów z problemami zmalał, to kwota zobowiązań zwiększyła się o blisko 80 mln zł” – poinformowano w komunikacie.
Jak podano – według ostatnich danych GUS – w Polsce działało około 70 tys. placówek gastronomicznych stałych i sezonowych. 38,2 proc. stanowiły punkty gastronomiczne, 28,2 proc. – restauracje, 27,6 proc. bary.
“Nie jest to łatwy kawałek chleba, a na pewno wymagający ogromnych nakładów inwestycyjnych. Potwierdzają to dane BIG InfoMonitor: na koniec marca tego roku kwota zaległości firm z tego sektora sięgnęła 647,4 mln zł” – powiedział cytowany w komunikacie prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak. Jak dodano, w ciągu roku przeterminowane zadłużenie zwiększyło się o ponad 14 proc. Na koniec marca 2019 r. zaległości te wynosiły 567,5 mln zł.
Z raportu wynika, że w ramach 647,4 mln zł zaległości restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne na koniec marca miały 533 854 934 zł zaległości (w marcu 2019 było to 465 748 124 zł zaległości), ruchome placówki gastronomiczne – 13 740 550 zł (w marcu ub. r. było to 11 222 216 zł), firmy przygotowujące i dostarczające żywność dla odbiorców zew. (catering) – 41 757 332 zł (w marcu 2019 r. to 37 047 986 zł zaległości), firmy przygotowujące i podające napoje – 33 676 114 zł zaległości (w marcu ub. r. było to 35 340 501 zł).
“Tylko w jednej kategorii firm gastronomicznych kwota zadłużenia zmalała – przedsiębiorcy zajmujący się przygotowaniem i podawaniem napojów w ciągu roku ograniczyli swoje zaległości płatnicze z 35,3 mln zł do 33,7 mln zł” – czytamy.
Grzelczak podkreśla, że w ujęciu całościowym, liczba firm prowadzących działalność usługową związaną z wyżywieniem, które miały w marcu tego roku zaległości, wynosiła 9830 (firmy aktywne, zawieszone i zamknięte) i wzrosła w ciągu roku o 132.
“Wchodzenie na rynek nowych podmiotów przełożyło się jednak ostatecznie na spadek udziału niesolidnych płatników. Ich odsetek przez rok zmniejszył się z 7,8 do 7,3 proc. Mimo to, gastronomia wypada gorzej niż cała gospodarka, w której opóźnione płatności względem partnerów biznesowych i banków jest 5,8 proc.” – zauważa.
W komunikacie podkreślono, że wielu przedstawicieli branży gastronomicznej optymistycznie liczy, że kolejny etap luzowania ograniczeń będzie miał korzystny wpływ na ich biznes. “Należy jednak pamiętać, że szczegółowe rozwiązania zakładają jednak konieczność daleko idących modyfikacji sposobu prowadzenia działalności, co nie będzie obojętne dla finansów restauratorów. Użycie na szeroką skalę środków ochrony osobistej, jasno określone limity liczby gości i odległości między nimi, ewentualne instalowanie przegród itp., a także obawy samych klientów dotyczące bezpieczeństwa i własnego zdrowia – to wszystko powoduje, że branża nie może być pewna swojej przyszłości” – czytamy.
W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że od poniedziałku, 18 maja, będą otwierane lokale gastronomiczne w odpowiednim reżimie sanitarnym.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. (PAP)