Polacy zaczynają produkować więcej wina. Jak wypadamy na tle konkurencji?
Choć na razie produkcja wina gronowego w Polsce to zaledwie ułamek procenta wszystkich wytwarzanych nad Wisłą win, producenci i dystrybutorzy wierzą w przyszłość tego segmentu rynku. Upatrują szansy we wzroście świadomości konsumentów i modzie na lekkie, ale bardziej eleganckie niż piwo trunki. Polskie winnice mają szansę stać się dobrym jakościowo producentem win białych i musujących – ocenia Polska Rada Winiarstwa.
Światowe spożycie wina wzrosło w zeszłym roku o 0,8 proc. do 244 mln hektolitrów. I to w roku bardzo dla wina niefortunnym – chłodnym i deszczowym. Najwięcej wina wypijają Portugalczycy (średnio niemal 59 litrów na głowę rocznie), a za nimi są Francuzi (niemal 51 litrów) i Włosi (44 litry). Polacy ze spożyciem na poziomie 6 litrów pozostają daleko w tyle, choć jeszcze skromniejsze wyniki mają w tym zakresie Chińczycy (ok. 1,5 litra).
Zdecydowana większość wytwarzanego w Polsce wina to napoje na bazie owoców. Jak podaje Polska Rada Winiarstwa, w 2016 roku fermentowanych wyrobów winiarskich powstało nad Wisłą 1 106,7 tys. hl, w tym 8,4 tys. hl miodów pitnych i jedynie 7 tys. hl win gronowych. Dla porównania wciąż relatywnie mało popularnych cydrów powstało 80 tys. hl, czyli ponad jedenaście razy więcej. Faktem jest jednak, że od 2011 roku, kiedy to Polska ponownie została uznana za kraj winiarski, z roku na rok powstaje coraz więcej winnic. Według Jakuba Nowaka jest ich już około pięciuset, a liczba ta rośnie w tempie dwucyfrowym.
Choć ze względów klimatycznych Polska nie ma szans na rywalizowanie z największymi światowymi producentami, takimi jak Włochy, Francja czy Hiszpania, to jednak może się wyspecjalizować w produkcji win odmiennych od tych powstających w innych regionach Europy czy świata i z tego względu ciekawych dla koneserów tego trunku.
– Nigdy nie będziemy znaczącym krajem, jeśli chodzi o winiarstwo, dlatego że nie mamy odpowiedniego klimatu, ale będziemy mieli swoje pięć minut w tym zakresie, będziemy mieli swoje specyficzne, krajowe wina, których będą próbowali enolodzy z całego świata – przekonuje prezes firmy Jantoń. – Na pewno będziemy w stanie wytwarzać dobre wina musujące. Jeżeli uda nam się wyprodukować dobre czerwone wino, to znaczy, że będą perełki i gratuluję wszystkim winiarzom, którym się to uda.