Podczas prób do Air Show Radom doszło do katastrofy polskiego F‑16. Pilot zginął na miejscu.
Podczas prób do Air Show Radom doszło do katastrofy polskiego F-16. Pilot zginął na miejscu.
Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór, podczas ćwiczeń przed weekendowymi pokazami lotniczymi Air Show Radom.
Na nagraniach opublikowanych w sieci widać, jak pilotowana przez żołnierza maszyna wzbija się w górę, robi pętlę lecąc kołami do góry, a następnie schodzi do lądowania, jednak ostatecznie rozbija się o pas startowy, gdzie w wyniku eksplozji natychmiast staje w ogniu.
Pilot nie przeżył katastrofy, prawdopodobnie nie zdążył się katapultować.
Jak przekazał minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, który pojechał an miejsce tragedii, był to oficer Wojska Polskiego.
Według nieoficjalnych informacji, to prawdopodobnie pilot znany jako Slab, jeden z najlepszych polskich pilotów myśliwców.