Podawał się za policjanta i chciał 250 tysięcy
W Białej Podlaskiej doszło do kolejnej próby oszustwa metodą „na policjanta”. Sprawcy dzwoniąc na numer stacjonarny 72-latka, informowali o rzekomym wypadku drogowym i konieczności pokrycia strat finansowych. Rozsądny senior nie dał wiary ich słowom. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia oraz apelują o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem na terenie Białej Podlaskiej. Na telefon stacjonarny 72-latka zadzwoniła zapłakana kobieta. Od razu zwróciła się do niego słowami „tato”. Powiedziała, że miała wypadek samochodowy, w którym zginęła starsza kobieta.
Po tym przekazała słuchawkę mężczyźnie, który oświadczył, że jest policjantem. Dodał, że sprawa prowadzona jest w Białej Podlaskiej oraz, że kobiecie grozi 12 lat więzienia. Telefoniczny rozmówca przekazał 72-latkowi, że rodzina zmarłej odstąpi od sprawy za kwotę 250 tys. zł. Gdy mężczyzna przyznał, że nie ma takich pieniędzy fałszywy funkcjonariusz zaproponował, by pożyczył je od rodziny. Zabronił jednak podawać im szczegóły sprawy.
Podczas całego zdarzenia i prowadzonych rozmów ze sprawcami, pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą oszustów. Nie przekazał im gotówki, a o całym zdarzeniu poinformował stróżów prawa. Teraz oszustów szukają bialscy policjanci.