Pies zaatakował dzieci, ojciec usłyszał zarzuty. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia
Kamil G. usłyszał dwa zarzuty, po tym jak wypuścił agresywnego amstaffa na podwórko, gdzie bawiły się jego dzieci. Pies zaatakował trzyletniego Igora i ośmiomiesięczną Zuzannę. Dzieci z poważnymi obrażeniami trafiły do szpitala. Prokuratorzy przekonują, że pies tak agresywnej rasy był nieprzewidywalny, zwłaszcza że do rodziny trafił dzień wcześniej.
Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia małoletnich dzieci na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia oraz nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu tych dzieci - poinformował Marcin Bagiński z Prokuratury Rejonowej w Mławie.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Łomia. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pies najpierw zaatakował starsze z dzieci, a następnie rzucił się na kobietę, która trzymała na rękach ośmiomiesięczną córkę.