Pies miał mieć nowy dom. Oprawca w bestialski sposób pozbawił go życia.
Sulęcińscy policjanci ustalili i zatrzymali mężczyznę, który w niezwykle bestialski sposób pozbawił życia labradora. 65-latek miał zaopiekować się bezpańskim zwierzęciem i znaleźć mu nowy dom. Zamiast tego postanowił pozbyć się „problemu” wieszając czworonoga na drzewie.
Podejrzany usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w drugiej połowie września na terenie gminy Torzym. W niedzielę (18 września) dyżurny sulęcińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o psie powieszonym w kompleksie leśnym na terenie gminy Torzym, którego znalazł przechodzień. Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni. W miejscu przestępstwa, policjanci wykonali szczegółowe oględziny. Zabezpieczyli ślady oraz martwe zwierzę. Następnie rozpytali mieszkańców okolicznych miejscowości. Dzięki zaangażowaniu, mundurowi w krótkim czasie ustalili i zatrzymali podejrzanego o ten bestialski czyn. 65-letni mieszkaniec gminy Torzym, miał podjąć się opieki nad bezpańskim psem i znaleźć mu nowy dom. Zamiast tego postanowił pozbyć się „problemu”, wieszając czworonoga na drzewie.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. O dalszych losach mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z artykułem 35 Ustawy o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.