SportPiast Gliwice – Lech Poznań 1:1

Piast Gliwice – Lech Poznań 1:1

W pierwszym meczu PKO Ekstraklasy Lech Poznań zremisował w Gliwicach z mistrzem Polski Piastem 1:1. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 7. minucie spotkania Jorge Felix, stan spotkania wyrównał w 81. minucie Paweł Tomczyk.

Piast Gliwice – Lech Poznań 1:1

Lech zdecydowanie lepiej rozpoczął pierwszą połowę niż urzędujący mistrz Polski, ale to właśnie on był skuteczniejszy, wykorzystując już pierwszą dogodną sytuację w spotkaniu. W 7. minucie uczył to Jorge Felix, który skorzystał z bardzo dobrego dośrodkowania najlepszego zawodnika minionych rozgrywek – Joela Valencii. Piłkarze trenera Dariusza Żurawia nie podłamali się niekorzystną sytuacją i błyskawicznie ruszyli do ataku. Już w 14. minucie, bardzo dobrze wykonujący stałe fragmenty Darko Jevtić dorzucił piłkę na głowę Djordje Crnomarkovicia. Serb jednak uderzył w słupek.

Oprócz stałych fragmentów gry, lechici starali się też zaskoczyć Frantiska Placha z dystansu. Najpierw uczył to kapitan Lecha – Darko Jevtić, jednak jego kąśliwe uderzenie zostało sparowane na rzut rożny. Kilka minut później błąd w rozegraniu wykorzystał występujący w tym spotkaniu w ataku Joao Amaral. Portugalczyk zdecydował się na indywidualną akcję i zakończył ją strzałem, jednak ten nie pozwolił na wyrównanie wyniku spotkania.

W ostatnich piętnastu minutach pierwszej połowy inicjatywę na boisku przejął Piast. Po błędach w środkowej strefie pola karnego najpierw przed szansą stanął Mikkel Kirkeskov, a potem Piotr Parzyszek. Strzały tych zawodników nie pozwoliły jednak podwyższyć wyniku gliwiczanom. Na przerwę lechici schodzili zatem z jednobramkowym deficytem, ale również z niedosytem z powodu niewykorzystanych sytuacji.

W 53. minucie Lech groźnie zaatakował. Piłkę przed polem karnym przejął Kamil Jóźwiak i oddał strzał z siódmego metra. Piłkę w ostatniej chwili obronił jednak bramkarz Piasta. Chwilę później indywidualną akcją popisał się Patryk Sokołowski. Pomocnik Piasta przedryblował kilku zawodników formacji defensywnej i oddał strzał. Piłka odbiła się jednak od Crnomarkovicia i wylądowała pod nogami Piotra Parzyszka. Ten mając pustą bramkę uderzył bardzo lekko, dzięki czemu bardzo dobrą interwencją mógł wykazać się Mickey van der Hart.

Na następne ożywienie musieliśmy poczekać aż do 62. minuty. Wtedy to z groźną kontrą wyszło czterech lechitów. Pedro Tiba uruchomił Tymoteusza Puchacza, a ten poszukał dalszego słupka bramki Frantiska Placha. Słowak jednak udanie zainterweniował i Lech nadal przegrywał z Piastem. Od 76. minuty Lech Poznań grał z przewagą jednego zawodnika. Sam na sam z Frantiskiem Plachem wychodził Kamil Jóźwiak, który został bezpardonowo powstrzymany przez Tomasa Huka. Sędzia Tomasz Kwiatkowski bez wahania wyjął czerwony kartonik. Rzut wolny wykonywany przez Darko Jevticia trafił jednak w mur.

więcej na lechpoznan.pl

Wybrane dla Ciebie