ŚwiatOdnaleziono drugą czarną skrzynkę – kluczowy dowód w sprawie katastrofy lotniczej w Waszyngtonie

Odnaleziono drugą czarną skrzynkę – kluczowy dowód w sprawie katastrofy lotniczej w Waszyngtonie

Amerykańskie media ujawniają nowe informacje na temat tragicznej katastrofy lotniczej, do której doszło w środę wieczorem w pobliżu lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington. Samolot pasażerski Bombardier CRJ-700 linii American Airlines, obsługiwany przez PSA Airlines, zderzył się ze śmigłowcem UH-60 Black Hawk tuż przed lądowaniem. W wyniku katastrofy zginęło 67 osób – wszyscy pasażerowie i członkowie załogi obu maszyn.

LOTNISKO
LOTNISKO
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Dzień wcześniej w tym samym miejscu mogło dojść do kolejnej tragedii. Samolot Republic Airways musiał wykonać nagły manewr, by uniknąć kolizji z niezidentyfikowanym śmigłowcem.

Tragiczne zderzenie nad Potomakiem

W środę wieczorem samolot pasażerski lecący z Wichita w stanie Kansas podchodził do lądowania, gdy na jego trasie znalazł się wojskowy śmigłowiec UH-60 Black Hawk. Maszyny zderzyły się tuż przed pasem startowym i runęły do rzeki Potomak.

Na pokładzie samolotu znajdowało się 64 pasażerów i czterech członków załogi, natomiast w śmigłowcu leciało trzech żołnierzy. Nikt nie przeżył katastrofy.

Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu USA potwierdziła w czwartek, że odnaleziono drugą czarną skrzynkę samolotu – rejestrator danych lotu. Pierwsza, zawierająca rozmowy z kokpitu, została wydobyta dzień wcześniej. Specjaliści oceniają, że ich stan pozwala na analizę zapisów, co może pomóc w ustaleniu przyczyn katastrofy.

Dzień wcześniej uniknięto tragedii

Zaledwie 24 godziny przed katastrofą inny samolot miał podobny problem w tym samym miejscu. Maszyna linii Republic Airways (lot 4514) podchodząca do lądowania w Waszyngtonie musiała gwałtownie zmienić trasę, aby uniknąć kolizji z niezidentyfikowanym śmigłowcem.

Według dziennika Washington Post we wtorek o godzinie 20:05 piloci samolotu Republic Airways otrzymali systemowe ostrzeżenie resolution advisory, nakazujące natychmiastową zmianę kursu. Dane lotu wskazują, że śmigłowiec znajdował się bezpośrednio pod pasażerską maszyną nad rzeką Potomak.

Samolot Embraer ERJ 175, lecący z Connecticut, zbliżał się do lotniska im. Reagana, kiedy jego załoga podjęła decyzję o gwałtownym manewrze i ponownym podejściu do lądowania.

Pytania o bezpieczeństwo nad Waszyngtonem

Obie sytuacje rodzą pytania o procedury bezpieczeństwa w amerykańskiej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza w rejonie Waszyngtonu, gdzie kontrola ruchu lotniczego powinna być wyjątkowo precyzyjna.

Eksperci podkreślają, że samoloty pasażerskie i wojskowe śmigłowce operują w tych samych korytarzach powietrznych, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Dochodzenie w sprawie katastrofy trwa, a władze lotnicze analizują także wtorkowy incydent, by sprawdzić, czy miał on jakikolwiek związek z tragicznym zderzeniem, które nastąpiło dzień później.

Oczekuje się, że wyniki analizy czarnych skrzynek oraz zapisów rozmów kontrolerów ruchu lotniczego pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy można było uniknąć tragedii.

waszyngtonblack hawkZDERZENIE SAMOLOTOW

Wybrane dla Ciebie