Nadchodzi największy kryzys globalnej pomocy humanitarnej. UNICEF apeluje o regularne wsparcie indywidualnych darczyńców
Świat stoi u progu największego od dekad kryzysu humanitarnego. Organizacje pomocowe ostrzegają, że ograniczenia w finansowaniu – zwłaszcza ze strony Stanów Zjednoczonych – pogłębią i tak ogromną lukę w środkach przeznaczonych na ratowanie życia milionów dzieci i ich rodzin. UNICEF przewiduje, że tylko w 2026 roku jego dochody spadną o co najmniej 20 proc. w porównaniu z 2024 rokiem, co może oznaczać utratę dostępu do żywienia nawet dla 15 mln dzieci i matek.
Skala potrzeb rośnie szybciej niż środki
Według analiz Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, w 2025 roku liczba osób żyjących w tzw. trudnych warunkach sięgnęła 2,1 mld – o pół miliarda więcej niż w 2016 roku. ONZ ocenia, że w tym roku aż 305 mln ludzi będzie wymagało pilnej pomocy humanitarnej. Na 2025 rok ONZ ogłosiło trzeci największy w historii apel humanitarny – 47 mld dolarów na wsparcie dla 180 mln najbardziej potrzebujących. Tymczasem ubiegłoroczny plan sfinansowano zaledwie w 49 proc.
Amerykańskie cięcia i dramatyczne konsekwencje
Stany Zjednoczone, które w 2024 roku odpowiadały za 42 proc. finansowania pomocy humanitarnej koordynowanej przez ONZ, zapowiedziały wstrzymanie i ograniczenie pomocy zagranicznej. Najbardziej odczują to państwa najbiedniejsze – w Somalii czy Sudanie Południowym oficjalna pomoc rozwojowa stanowi nawet 40 proc. PKB.
– Organizacje takie jak UNICEF muszą się mierzyć z perspektywą drastycznych cięć. To oznacza, że w wielu miejscach nie dotrzemy z pomocą żywnościową, z programami szczepień, dostępem do wody czy edukacji. Konsekwencje braku wsparcia będą poważne i długofalowe – podkreśla Jan Bratkowski, rzecznik prasowy UNICEF Polska.
Luka finansowa coraz większa
Już teraz luka w finansowaniu działań UNICEF jest dramatyczna: w regionie Sahelu sięga 92 proc., w Birmie i na Haiti – 90 proc., a w Demokratycznej Republice Konga – 88 proc. Tymczasem potrzeby są największe w historii – niemal co piąte dziecko na świecie żyje w strefie konfliktu, a blisko 50 mln zostało przesiedlonych.
Ratunkiem – indywidualni darczyńcy
W obliczu kryzysu organizacje apelują o wsparcie ze strony indywidualnych darczyńców. UNICEF Polska zainaugurował kampanię "Ja Pomagam", której celem jest zachęcenie do regularnych, nawet niewielkich wpłat.
– Polacy są bardzo skorzy do pomagania, ale skala potrzeb rośnie. Dlatego szczególnie ważne jest dla nas wsparcie regularne. Nawet kilka złotych miesięcznie pozwala nam planować działania długofalowe i skutecznie pomagać dzieciom – dodaje Bratkowski.
Darowiznę można przekazać przez stronę UNICEF Polska, wybierając opcję wpłaty jednorazowej lub cyklicznej. Organizacja zachęca szczególnie do comiesięcznego wsparcia, które zapewnia stabilność działań humanitarnych.
Ambasadorami akcji "Ja Pomagam" zostali m.in. aktor i prezenter Łukasz Nowicki, dziennikarz Maciej Orłoś oraz czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski.