Minuta ciszy w Sejmie dla ciężarnych kobiet, które zmarły w polskich szpitalach. Nie wszyscy posłowie wstali
W Sejmie posłanka Lewicy Katarzyna Kotula zaapelowała o uczczenie pamięci ciężarnych kobiet, które zmarły w polskich szpitalach. Nie wszyscy posłowie zareagowali na jej apel.
– Iza, Justyna, Ania, Agnieszka, Dorota. One wszystkie nie żyją. One umarły przez was. Umarły, bo wprowadziliście do szpitali swoją ideologię i to wy ponosicie odpowiedzialność – powiedziała z mównicy sejmowej posłanka Lewicy Katarzyna Kotula.
– W polskich szpitalach, pod opieką lekarzy, umierają kobiety, a ci lekarze, zamiast leczyć i ratować życie kobiet, zasłaniają się relikwiami Jana Pawła II i klauzulą sumienia – stwierdziła. – Przestańcie zabijać kobiety. Koniec z klauzulą sumienia. Koniec z chorą ideologią – podkreśliła. Posłanka zaapelowała, aby minutą ciszy uczcić pamięć zmarłych, ciężarnych kobiet.
Po symbolicznej minucie ciszy posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka zwróciła uwagę, że część posłów nie wstała po apelu posłanki Kotuli. Na miejscach siedzących pozostali między innymi przedstawiciele koalicji rządzącej i politycy Konfederacji. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wstał, ale po chwili usiadł.
Nowacka przyznała, że “smutny to obraz parlamentu, w którym posłowie prawicy nie chcą uczcić pamięci kobiet, które umierają w szpitalach”. – Co wam szkodziło wstać? Jak możecie patrzeć sobie w twarz? – pytała. – To przez was, przez waszą politykę, Polki boją się mieć dzieci – zaznaczyła.