Mieszkańcy Sokółki zaniepokojeni sytuacją przy białoruskiej granicy
Grupa migrantów od poniedziałku (08.11) jest obecna przy granicy polsko-białoruskiej w okolicach Kuźnicy. To wtedy, jak poinformował resort obrony narodowej, służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę sforsowania granicy. Migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy.
Według wyliczeń straży granicznej, chodzi o około 800 osób, a szef MSWiA Mariusz Kamiński uważa, że wzdłuż całej granicy może być nawet 4 tysiące migrantów. Mieszkańcy przygranicznych miejscowości coraz częściej mówią o narastającym strachu i braku poczucia bezpieczeństwa.
– Jest jakiś stres, co tu dużo mówić. Wiadomo, że jest jakieś zagrożenie. To nie jest grupka 10 czy 20, to są praktycznie już tysiące, co tam są. Stres jakiś jest, ale mamy nadzieję, że nasze służby sobie jakoś poradzą – mówią mieszkańcy Sokółki.