Indie i Nowa Zelandia wracają do stołu negocjacyjnego! Po dekadzie wznawiają rozmowy o wolnym handlu
Po dziesięciu latach przerwy Indie i Nowa Zelandia ponownie rozpoczęły negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu. Decyzja ta zbiegła się z wizytą premiera Nowej Zelandii Christophera Luxona w Delhi, gdzie spotka się on z premierem Indii Narendrą Modim. Pierwsza runda rozmów zaplanowana jest już na przyszły miesiąc.
Wielki powrót do negocjacji
Dla Nowej Zelandii ponowne otwarcie rozmów to ogromna szansa na rozwój gospodarczy. Jak podkreślił Luxon, współpraca z Indiami ma potencjał, który może pomóc Nowej Zelandii podwoić wartość swojego eksportu w ciągu najbliższej dekady.
– Indie mają ogromne możliwości dla naszej gospodarki i odegrają kluczową rolę w rozwoju handlu zagranicznego naszego kraju – powiedział premier Nowej Zelandii.
Obecnie handel między tymi dwoma krajami jest stosunkowo niewielki – jego wartość wynosi mniej niż 2 miliardy dolarów. Dlatego Nowa Zelandia liczy na nowe możliwości eksportowe, szczególnie w sektorze mleczarskim, który dotychczas był silnie chroniony przez Indie.
Nie tylko handel – szersza współpraca w wielu obszarach
Rozmowy o wolnym handlu to nie jedyny temat wizyty Luxona w Indiach. Jak zapowiedział, Nowa Zelandia planuje rozszerzyć swoją współpracę z Indiami na obszary takie jak obronność, bezpieczeństwo, sport i ekologia.
– Indie to kluczowy gracz w regionie Indo-Pacyfiku. Omówię z premierem Modim, jak możemy współpracować w celu zapewnienia pokoju i stabilności w naszym regionie – powiedział Luxon.
Co więcej, znaczenie tej wizyty podkreśla fakt, że towarzyszy mu jedna z największych delegacji, jakie kiedykolwiek podróżowały z premierem Nowej Zelandii.
Dlaczego rozmowy zostały zerwane? Historia negocjacji
Rozmowy o wolnym handlu między Indiami a Nową Zelandią rozpoczęły się już w 2010 roku. Jednak po kilku rundach negocjacji utknęły w martwym punkcie. Główną przeszkodą okazały się różnice w polityce handlowej – Nowa Zelandia chciała uzyskać większy dostęp do indyjskiego rynku mleczarskiego, podczas gdy Indie chroniły swoich rolników.
Jednak obecnie Delhi wykazuje większą otwartość na negocjacje dwustronnych umów o wolnym handlu. Nowa runda rozmów z Nową Zelandią to część szerszej strategii Indii, które niedawno wznowiły negocjacje dotyczące wolnego handlu z Unią Europejską i Wielką Brytanią.
Indie otwierają się na świat – zmiana strategii gospodarczej
Jeszcze kilka lat temu Indie były ostrożne w kwestii umów o wolnym handlu. Teraz jednak ich podejście się zmienia. W zeszłym roku Delhi podpisało wartą 100 miliardów dolarów umowę o wolnym handlu z Europejskim Stowarzyszeniem Wolnego Handlu (EFTA) po 16 latach negocjacji. Dwa lata wcześniej Indie zawarły kluczową umowę handlową z Australią.
Zmiana polityki handlowej Indii może być odpowiedzią na decyzję USA o nałożeniu ceł odwetowych na towary importowane z Indii, które wejdą w życie 2 kwietnia. Minister handlu Indii Piyush Goyal ostrzegł niedawno eksporterów, aby porzucili protekcjonistyczne nastawienie i byli gotowi na bardziej otwarty handel międzynarodowy.
Co przyniosą nowe negocjacje?
Eksperci oceniają, że jeśli Indie i Nowa Zelandia osiągną porozumienie, może to być ważny krok dla obu gospodarek. Nowa Zelandia zyska dostęp do ogromnego indyjskiego rynku, a Indie otworzą sobie drzwi do nowych inwestycji i technologii.
Jak jednak pokazuje historia wcześniejszych rozmów, osiągnięcie kompromisu nie będzie łatwe. Kluczową kwestią pozostaje polityka rolna Indii, która może nadal blokować pełne otwarcie rynku.
Pierwsza runda rozmów odbędzie się już w przyszłym miesiącu. Czy tym razem uda się osiągnąć porozumienie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – stawka jest ogromna.