Grenlandzkie kobiety żądają rekompensaty za przymusowe zastosowanie antykoncepcji
Grupa kobiet z Grenlandii wystąpiła z roszczeniem o odszkodowanie od Danii w związku z przymusową kampanią kontroli urodzeń przeprowadzaną w latach 60. XX wieku. W ramach tego programu przynajmniej 4500 kobiet, w tym młode dziewczęta, zostało poddanych inwazyjnym zabiegom antykoncepcyjnym bez ich wiedzy i zgody.
Zgodnie z informacjami wynikającymi z archiwów, między 1966 a 1970 rokiem wielu kobietom, niektórym mającym zaledwie 13 lat, założono wkładki wewnątrzmaciczne. Rząd Grenlandii ocenia, że do końca 1969 roku aż 35% kobiet w wieku rozrodczym zostało poddanych temu zabiegowi.
Chociaż oficjalne dochodzenie w tej sprawie ma zostać zakończone dopiero w 2025 roku, wiele z tych kobiet, z których niektóre mają już ponad 70 lat, domaga się odszkodowania natychmiast. Kwota odszkodowania, której oczekują, to 300 000 koron (około 42 150 dolarów) od osoby.
Inicjatorką roszczenia jest Naja Lyberth, psycholog, która wyraża niecierpliwość w oczekiwaniu na wyniki śledztwa. Podkreśla ona poważność sytuacji wielu kobiet, które cierpiały na skutek komplikacji zdrowotnych spowodowanych przez wkładki. Ponadto sugeruje, że głównym celem tej przymusowej kampanii była chęć oszczędności na świadczeniach społecznych poprzez kontrolowanie liczby ludności Grenlandii.
Lyberth oskarża tamtejszy rząd o naruszenie praw człowieka i podkreśla konieczność natychmiastowego działania. Grupa jest reprezentowana przez prawnika Madsa Pramminga, który zgłosił pozew w ich imieniu do biura premier Danii, Mette Frederiksen. Jeśli rząd odrzuci ich roszczenie, kobiety są przygotowane skierować sprawę do sądu.
Jest to kolejny przypadek, w którym Dania musi stawić czoła swojej historycznej polityce wobec Grenlandii. Wcześniej, w ubiegłym roku, państwo to przeprosiło i wypłaciło odszkodowania sześciu mieszkańcom Grenlandii, którzy zostali oddzieleni od swoich rodzin w latach 50. w ramach próby stworzenia elity mówiącej po duńsku.
Grenlandia, będąca obecnie półsuwerennym terytorium Danii, ma swoją własną flagę, język i rząd. Jednak waluta, sądownictwo oraz polityka zagraniczna i obronności nadal znajdują się pod kontrolą duńską.