Gazprom grozi Mołdawii. Zakręcą kurek?
Gazprom zagroził Mołdawii, że w ciągu 48 godzin wstrzyma dostawy gazu. Powodem ma być brak płatności, której ostatnim dniem jest 22 listopada.
W ubiegłym miesiącu doszło do kryzysu w negocjacjach władz Mołdawii z rosyjskim eksporterem gazu. 22 października w kraju wprowadzono z tego powodu stan wyjątkowy, Rosyjski koncern Gazprom domagał się od Kiszyniowa uregulowania zapłaty za dotychczasowe dostawy.
Kiszyniów twierdził, że należne opłaty zostały dokonane zgodnie z ustaleniami. Stanowisko Gazpromu uznano za szantaż o politycznym tle.
29 października Mołdawia porozumiała się z Gazpromem w sprawie dostaw na kolejne pięć lat.
Mołdawia i Rosja podpisały pod koniec października nowy kontrakt gazowy, gdyż poprzedni wygasł we wrześniu. Przewiduje on dostawy do Mołdawii 3 mld metrów sześc. rosyjskiego gazu rocznie.
Mołdawia podała, że w listopadzie będzie płacić za gaz z Rosji 450 dolarów za 1000 m sześć. surowca; w grudniu cena ma spaść do 400 USD. Zgodnie z poprzednim kontraktem, cena wynosiła 250 dolarów za 1000 m sześcienny.
Alina Merlicz, rzecznik prasowa mołdawskiego wicepremiera Andrei Spinu, który prowadził rozmowy z Gazpromem, poinformowała w poniedziałek wieczorem, że rząd Mołdawii nie otrzymał od Gazpromu zawiadomienia o możliwym wstrzymaniu dostaw gazu – podała rosyjska agencja TASS.