Cyklon Ilsa uderza w zachodnią Australię z siłą piątej kategorii – tysiące ludzi ewakuowanych i ogromne szkody w mieście Port Hedland.
Potężna burza tropikalna Ilsa uderzyła w zachodnią Australię w czwartek, 12 kwietnia, powodując znaczne szkody i wywołując alarm czerwony na północnym wybrzeżu.
Burza miała piątą kategorię, ale została zdegradowana do czwartej po przekroczeniu wybrzeża. Mieszkańcom nakazano schronienie i pozostanie w najsilniejszej, najbezpieczniejszej części swoich domów, dopóki nie otrzymają pozwolenia od władz na opuszczenie pomieszczeń.
Biuro Meteorologiczne ostrzegało przed ekstremalnymi podmuchami wiatru dochodzącymi do 315 km/h w częściach regionów Kimberley i Pilbara. Wiatr o prędkości 218 km/h został zarejestrowany na wyspie Bedout tuż przy wybrzeżu, ustanawiając wstępny rekord utrzymującego się wiatru przez 10 minut. Poprzedni rekord wynosił 194 km/h – wiatr, który został zarejestrowany, gdy cyklon George uderzył w Australię w 2007 roku.
Mieszkańcy Port Hedland, największego na świecie portu eksportującego rudę żelaza, zostali poinformowani o natychmiastowym schronieniu w środku i trzymania się z dala od drzwi i okien. Burmistrz miasta, Peter Carter, powiedział, że utworzono ośrodki ewakuacyjne, ale dla większości mieszkańców było już za późno, aby opuścić miasto. W mieście panowały mieszane emocje, niektórzy byli spokojni, a inni bardziej zaniepokojeni.
Urzędnicy pogodowi ostrzegali również przed deszczem sięgającym 400 mm (15,7 cala) i nienormalnie wysokimi przypływami, a wpływ burzy był odczuwalny w regionie o długości 600 km (370 mil) od Port Hedland na południe od Broome. Około 700 mieszkańców odległej społeczności Bidyadanga zostało ewakuowanych, podczas gdy statki przewożące rudę żelaza z portu w Port Hedland były przenoszone.
Ostatnim cyklonem kategorii piątej, który uderzył w Waszyngton, był Cyclone Laurence w 2009 roku. Dwa lata wcześniej inny cyklon kategorii piątej, Cyclone George, zabił trzy osoby, przedzierając się przez obozy górnicze na południe od Port Hedland. W związku z tym mieszkańcy regionu wiedzą, jak poważne mogą być skutki takiej burzy.