PolskaAtak na kampusie UW: jedna osoba nie żyje, strażnik ciężko ranny – śledztwo trwa

Atak na kampusie UW: jedna osoba nie żyje, strażnik ciężko ranny – śledztwo trwa

Warszawa pogrążona w żałobie po wstrząsających wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim. W środę wieczorem, około godziny 18:40, doszło do brutalnego ataku na terenie głównego kampusu uczelni. 22-letni student prawa zaatakował pracownicę administracyjną, a następnie interweniującego strażnika. Kobieta zginęła na miejscu, a strażnik w ciężkim stanie trafił do szpitala.

policja
policja
Źródło zdjęć: © policja | redakcja ipolska24.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała dziś rano, że życie rannego mężczyzny nie jest zagrożone, choć odniósł on poważne obrażenia — m.in. rany cięte głowy i dłoni. Sprawca, który według nieoficjalnych informacji pochodzi z Gdyni, został zatrzymany przez policję bez stawiania oporu. Miał przy sobie niebezpieczne narzędzie — toporek przypominający tasak.

Napastnik zaatakował kobietę w momencie, gdy ta kończyła pracę i zamykała budynek Audytorium Maximum. Według prokuratora Piotra Antoniego Skiby, sprawca nie wykazywał oznak zaburzeń w trakcie zatrzymania, ale jego motywy wciąż pozostają nieznane.

Na czwartek zaplanowano czynności procesowe z udziałem podejrzanego w Prokuraturze Rejonowej Śródmieście-Północ. Tego samego dnia po południu ma odbyć się konferencja prasowa, na której śledczy ujawnią najnowsze ustalenia w sprawie.

Władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły czwartek 8 maja dniem żałoby. Odwołano wszystkie zajęcia oraz planowane juwenalia. Rektor uczelni, prof. Alojzy Z. Nowak, zapewnił, że wszystkim członkom wspólnoty akademickiej oferowane jest wsparcie psychologiczne — działają m.in. telefon alarmowy i Centrum Pomocy Psychologicznej.

To tragiczne zdarzenie wstrząsnęło zarówno społecznością uniwersytecką, jak i całą stolicą. Trwają intensywne działania śledczych, które mają pomóc zrozumieć, dlaczego doszło do tej niepojętej zbrodni.

policjawarszawazaatakował żonę siekierą

Wybrane dla Ciebie