BiznesAnalitycy: są szanse na zahamowanie trendu zwyżkowego cen paliw

Analitycy: są szanse na zahamowanie trendu zwyżkowego cen paliw

W przyszłym tygodni są szanse na zahamowanie zwyżkowego trendu cen paliw i stabilizację – oceniają analitycy. Wskazują, że wzrosty cen ropy na rynkach wyhamowały, sytuacji sprzyja też mocna złotówka.

Analitycy: są szanse na zahamowanie trendu zwyżkowego cen paliw

Jak wskazuje Biuro Maklerskie Reflex, w mijającym tygodniu ceny paliw wzrosły średnio o 1-2 grosze na litrze, za wyjątkiem autogazu, który potaniał o średnio 1 grosz.

Według portalu e-petrol.pl, mocny złoty i zahamowanie wzrostu cen ropy na światowych giełdach dają uzasadnioną nadzieję na to, że w najbliższych dniach ceny na stacjach przestaną rosnąć, a w tych lokalizacjach, gdzie podwyżki były szczególnie dotkliwe, jest nawet szansa na nieznaczne obniżki.

Średnie ceny paliw ciągle rosną, ale są już dane, mogące być pierwszymi oznakami sygnalizowanej zmiany podwyżkowej tendencji – ocenia portal.

Według BM Reflex, ponieważ sytuacja na runku hurtowym w kolejnych dniach powinna pozostać względnie stabilna, to także na stacjach paliw ceny powinny się stabilizować.

Choć dalej będziemy prawdopodobnie obserwować zmiany cen na poszczególnych stacjach, to średnie ceny paliw w kraju pozostaną blisko obecnego poziomu – ocenia Biuro.

Według e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu średnie ceny benzyny 95 będą w przedziale 4,28-4,39 zł za litr, oleju napędowego – 4,21-4,32 zł za litr, a autogazu – 1,95-2,03 zł za litr.

Portal podkreśla, że cena ropy w ostatnich dniach rosła pomimo rozwijającej się na świecie epidemii COVID-19 oraz poluzowanych z początkiem sierpnia limitów wydobycia OPEC+. W drugiej połowie tygodnia inwestorzy zaczęli jednak realizować zyski, głównie za sprawą obaw związanych z odbudową popytu na paliwa, którą może spowolnić przywracanie ograniczeń w związku z sytuacją epidemiczną na świecie – ocenia e-petrol.pl.

Z kolei BM Reflex wskazuje na duży spadek konsumpcji paliw w Stanach Zjednoczonych. Spadł on o 1,2 mln baryłek dziennie i jest o 17 proc. niższy niż przed rokiem. Biorąc pod uwagę dobiegający końca okres sezonowego wzrostu zapotrzebowania na benzyny, odbudowa popytowej strony rynku amerykańskiego zapewne jeszcze trochę potrwa – wskazuje Reflex. (PAP)

Wybrane dla Ciebie