Alarm powodziowy. Ewakuacja tysięcy w obwodzie kurgańskim i Orenburgu po gwałtownych wzrostach poziomu wody
Rosja zmaga się z jednymi z najcięższych powodzi od dekad, co skutkuje masowymi ewakuacjami i zniszczeniami w wielu regionach kraju. W piątek rano, po niespodziewanym wzroście poziomu wody w rzece Toboł, władze zdecydowały się na ewakuację mieszkańców wsi Kaminskoje, położonej w obwodzie kurgańskim, w południowo-zachodniej Syberii.
Według lokalnych urzędników, poziom wody wzrósł tam o 1,4 metra w ciągu jednej nocy.
Nad rzeką Ural w mieście Orenburg, powódź doprowadziła do zalania setek domów, co zmusiło władze do podjęcia natychmiastowych działań ratunkowych. Rzeka Ural, która przepływa przez miasto, osiągnęła niemal 11 metrów, a przewiduje się, że kulminacja fali powodziowej nastąpi w piątek.
Gubernator regionu kurgańskiego, Wadim Szumkow, wyraził nadzieję, że ziemia wchłonie jak najwięcej wody, podczas gdy w mieście Kurgan trwają intensywne prace nad umacnianiem tamy. Z Kurganu ewakuowano już ponad sześć tysięcy osób, a szczyt powodzi jeszcze nie nastąpił.
Do tej pory powodzie w obwodzie orenburskim przyniosły co najmniej pięć ofiar śmiertelnych. W związku z trudną sytuacją, rosyjskie władze prowadzą ewakuację w całym kraju oraz w sąsiednim Kazachstanie, gdzie również sytuacja jest krytyczna. Ogółem z obszarów zagrożonych powodzią ewakuowano już ponad 100 tysięcy osób.
Rosyjskie władze oraz agencje pomocowe kontynuują działania mające na celu minimalizację skutków kataklizmu, jednocześnie monitorując sytuację i przygotowując się na dalsze ewakuacje, gdyż sytuacja wciąż pozostaje dynamiczna i nieprzewidywalna.