40 proc. Hiszpanów bez pracy, tłumy ludzi liczą na wsparcie
W Madrycie pojawiły się „kolejki głodu”, w których setki osób dotkniętych kryzysem gospodarczym wywołanym przez pandemię koronawirusa czekają w na żywność rozdawaną przez organizacje pozarządowe. W jednym z takich punktów liczba chętnych wzrosła z 50 do 2000 dziennie i każdego dnia na listę potrzebujących zapisuje się kolejnych 200 osób.
Większość żywności pochodzi z prywatnych darowizn, restauracji i firm.
Zamknięcie gospodarki doprowadziło w Hiszpanii do lawinowego wzrostu bezrobocia. Bez pracy pozostaje już 9 mln osób, czyli 40 proc. czynnej zawodowo ludności.
Hiszpania jest drugim największym ogniskiem pandemii na świecie. Potwierdzono ponad 232 tys. przypadków zakażenia, więcej jest ich tylko w USA. Na COVID-19 w Hiszpanii zmarły blisko 24 tys. osób, a 123 tys. udało się wykurować.