3‑LATKA W PIŻAMIE CHODZIŁA PO ULICY – JEJ TATA SPAŁ W DOMU
Ponad pół promila alkoholu w organizmie miał mieszkaniec Białej Podlaskiej, który zasnął “opiekując się” swoją 3-letnią córeczką. W tym czasie dziecko ubrane tylko w piżamę i bez butów wyszło z domu. Idącą środkiem ulicy dziewczynkę zauważyła młoda kobieta, która zaopiekowała się nią i zaprowadziła do pobliskiej przychodni zdrowia. Całą i zdrową 3-latkę policjanci przekazali matce. Śledczy z Białej Podlaskiej wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Sprawą zajmie się także miejscowy sąd rodzinny.
Wczoraj tuż po 9.00 do dyżurnego bialskiej komendy zadzwoniła mieszkanka Białej Podlaskiej informując, że na jednej z bialskich ulic natknęła się na kilkuletnią dziewczynkę ubraną tylko w piżamkę i skarpetki. Ponieważ dziewczynka była sama, kobieta zaopiekowała się nią i zaprowadziła do znajdującej się nieopodal przychodni zdrowia.
Wysłani na miejsce policjanci przez dłuższy czas nie mogli ustalić, gdzie mieszka dziewczynka i kto się nią opiekuje. Dopiero po 10.00 do przychodni przyszedł mężczyzna szukający dziecka. Okazało się, że 23-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej jest ojcem dziewczynki. Ponieważ policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, zbadali jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że ma on ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 23-latek tłumaczył się policjantom, że opiekując się córeczką, zmęczony pracą na nocną zmianę, zasnął. W tym czasie dziewczynka wyszła z domu.
Mundurowi przekazali całą i zdrową dziewczynkę pod opiekę wezwanej na miejsce matki. Śledczy ustalają, czy dziecko nie zostało narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeśli to potwierdzą, 23-latkowi może grozić odpowiedzialność karna. Sprawą nietrzeźwego ojca trafi także do sądu rodzinnego.