10‑latka upuściła niemowlę, później na nie nadepnęła. Za śmierć dziecka odpowie jak dorosła
10-letnia dziewczynka z USA, będąc w przedszkolu, upuściła 6-miesięcznego chłopczyka na podłogę. Zirytowana jego płaczem, miała wpaść w panikę i nadepnąć, aby je uciszyć. Po dwóch dniach od zdarzenia dziecko zmarło, a 10-latka została oskarżona o zabójstwo pierwszego stopnia. Teraz matka broni dziewczynki i udziela wywiadu w telewizji, na miesiąc przed pierwszą rozprawą.
Do tragedii doszło w październiku zeszłego roku w ośrodku opieki dziennej w Chippewa Falls w Stanach Zjednoczonych.
11-letnia dziś dziewczynka została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia. Według amerykańskich mediów jest najmłodszą osobą w historii USA, która odpowie za tak ciężkie przestępstwo.
Obecnie dziewczynka przebywa w ośrodku psychiatrycznym.
1 października ma stanąć przed sądem. Prawo stanu Wisconsin stanowi, że każdy człowiek po ukończeniu 10 roku życia, oskarżony o zabójstwo pierwszego stopnia, jest zobowiązany do stawiennictwa przed sądem dla dorosłych.