Wzrosły długi wobec firm leasingowych; najwięcej winna jest branża transportowa
Zaległości klientów wobec firm leasingowych wzrosły w ciągu ostatniego roku z 342,4 mln zł do ponad 458 mln zł – wynika z najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów. Najwięcej branży leasingowej są winne firmy transportowe.
Według Krajowego Rejestru Długów (KRD) w ostatnich 12 miesiącach, tj. od marca 2019 r. do teraz, zaległości klientów wobec firm leasingowych wzrosły z 342,4 mln zł do ponad 458 mln zł.
Z kolei średnie zaległości zwiększyły się z 53,9 tys. zł do 57 tys. zł. Rok temu rekordzista miał do oddania firmie leasingowej 10,6 mln zł, teraz maksymalne zadłużenie w bazie danych KRD wynosi niemal 12 mln zł.
Najliczniejszą grupę dłużników firm leasingowych stanowią, według KRD, przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą (4 tys. 864 podmiotów). Natomiast 3 tys. 66 to spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne, a 99 – cywilne.
Najwięcej, bo 102,3 mln zł, branży leasingowej są winne firmy transportowe, które dysponują zarówno TIR-ami, jak i samochodami dostawczymi czy autokarami. Kolejny największy dłużnik to handel mający do oddania 76,8 mln zł. W tym przypadku, jak wskazują eksperci KRD, źródłem problemów jest rozbudowana flota samochodowa. Mniejszym dłużnikiem jest przemysł przetwórczy z kwotą blisko 41 mln zł, a także budownictwo z 26,4 mln zł zobowiązań. Zadłużenie branży transportowej wobec leasingu wzrosło od marca 2019 r. do marca tego roku o 55 proc., handlu o 53 proc., budownictwa o 43 proc., a przemysłu o jedną czwartą.
Zwrócił uwagę, że z problemami zmagają się już np. firmy transportowe, zwłaszcza działające w transporcie międzynarodowym.
Zdaniem ekspertów KRD koronawirus może być szansą na zwiększenie produkcji i sprzedaży w innych branżach, które, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, będą kupowały maszyny i urządzenia i sięgną po leasing, by sfinansować ich zakup.
Z kolei z badania, jakie w pierwszym tygodniu marca 2020 r. przeprowadziła wśród małych i średnich przedsiębiorstw Rzetelna Firma działająca pod patronatem Krajowego Rejestru Długów, wynika że prawie 39 proc. przedsiębiorców już odczuwa negatywne skutki rosnącej liczby zachorowań na koronawirusa w Polsce i na świecie, a 37,5 proc. z nich przyznało, że musi z tego powodu podnieść koszty prowadzenia działalności.
Jak powiedział PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, w co trzeciej firmie widoczny jest spadek sprzedaży i produkcji. “W obliczu tych niepokojących prognoz bardzo istotne jest nie tylko sprawdzanie każdego potencjalnego klienta przed zawarciem umowy, ale też bieżące monitorowanie sytuacji finansowej aktualnych kontrahentów” – podkreślił.