“Wszystko zależy od Jarosława Kaczyńskiego”. Opozycja komentuje plan rekonstrukcji rządu.
Premier Beata Szydło przekazała informację, że w ciągu najbliższych kilkunastu dni nastąpią zmiany w rządzie. Nie są jednak znane żadne szczegóły tych zmian. Co o tym myśli opozycja i jakich zmian się spodziewa?
Prawo i Sprawiedliwość objęło rządy w 2015 roku. Od tego czasu skład rządu pozostawał bez zmian. O możliwej rekonstrukcji media mówiły w ostatnim czasie coraz więcej. Premier Szydło potwierdziła, że rzeczywiście są konsultowane zmiany, jednak poprosiła o ucięcie wszelkich spekulacji.
Tadeusz Cymański z PiS uważa, że rekonstrukcja jest dobrym pomysłem, ponieważ zmiany mogą przynieść coś “ożywczego”.
Kamila Gasiuk – Pihowicz z Nowoczesnej jest zdania, że “wszystko zależy od Jarosława Kaczyńskiego”. Sam pomysł uważa jednak za wskazany, ponieważ w jej opinii wielu ministrów zasiadających obecnie w rządzie działa ze szkodą dla Polski.
Podobnego zdania jest była marszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka PO także sądzi, że ostateczna decyzja będzie należeć do prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Chciałabym, żeby zabrakło ministra Macierewicza, Ziobry, Szyszko, ministra spraw zagranicznych – dodaje Małgorzata Kidawa-Błońska.
Z kolei Jakub Stefaniak, rzecznik PSL jest zaniepokojony planami rządu.
Bardzo obawiam się tej rekonstrukcji. Jeśli tych najlepszych “wrzucili” do pierwszego rządu, to jak ich wymienią na tych nieco gorszych, którzy się do pierwszego rządu nie załapali, to już będzie całkowita katastrofa – mówi Stefaniak.
Również rzeczniczka partii Nowoczesna skomentowała całą sprawę. Według Katarzyny Lubnauer zmiany czekają ministrów Jurgiela, Radziwiłła i Waszczykowskiego.