Wojska Turcji i Iraku łączą siły w związku z wynikami referendum o niepodległość Kurdystanu
Żołnierze wojsk tureckich i irackich dalej prowadzą ćwiczenia na granicy krajów. Ma to związek z zapowiedziami Kurdystanu o utworzenie niepodległego państwa. Zarówno Irak, jak i Turcja nie poparły referendum w tej sprawie, uważając, że głosowanie było nielegalne.
Na granicy Turcji i Iraku od jakiegoś czasu trwały manewry wojskowe prowadzone przez armię turecką. Teraz oba państwa łączą siły. Do żołnierzy z Turcji dołączyło 30 żołnierzy z Iraku, aby wspólnie kontynuować prowadzone tam ćwiczenia.
Ma być to ostrzeżenie dla mniejszości kurdyjskiej zamieszkałej w Iraku. To właśnie mieszkańcy tego regionu przeprowadzili referendum w sprawie niepodległości swojego regionu. W głosowaniu udział wzięło 72% uprawnionych do tego osób. Wyniki pokazały, że 92% głosujących poparło niepodległość Kurdystanu.
Taki wynik nie podoba się nie tylko Irakowi, który już wcześniej uznał głosowanie za niezgodne z obowiązującym prawem. Przeciwna temu jest też Turcja, która obawia się, że wśród mniejszości kurdyjskiej zamieszkałej na jej terenach dojdzie także do prób utworzenia samodzielnego państwa.
