Ważna opinia rzecznika TSUE w sprawie kredytów frankowych. Nie jest po myśli banków.

Zgodnie z przedstawioną opinią, prawo UE stoi na przeszkodzie wykładni przepisów prawa polskiego na podstawie których przedsiębiorcom przysługuje prawo do takiego wynagrodzenia. Jednocześnie jednak uznał, że roszczenia konsumentów w tym zakresie nie są sprzeczne z prawem UE.

Opinia ta jest bardzo negatywna dla banków, które zapewne przegrają wiele procesów sądowych, a co za tym idzie, zostaną pozbawione szansy na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu tak zwanego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu. Jednocześnie jednak konsumenci, którzy zdołają wykazać istnienie roszczenia co do wysokości i zasady, będą mogli upomnieć się o dodatkowe świadczenia na swoją rzecz. O zasadności takich pozwów zdecydują polskie sądy.

Problem roszczeń kredytobiorców dotyczących wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu pojawił się w Polsce już wiele lat temu. Powstał on w wyniku umów kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego, które w okresie przed kryzysem finansowym były bardzo popularne wśród polskich kredytobiorców. Jednak po tym, jak w 2015 r. Sąd Najwyższy orzekł, że umowy te są niezgodne z prawem, ponieważ nie informują one kredytobiorców o faktycznym koszcie kredytu, zaczął się spór o to, czy kredytobiorcy mają prawo do odszkodowania za korzystanie z kapitału kredytu.

Do tej pory banki argumentowały, że wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu jest legalne i wynika z umowy między kredytobiorcą a bankiem. Jednak opinia Rzecznika Generalnego TSUE kwestionuje tę argumentację, stwierdzając, że prawo UE nie pozwala na wykładnię przepisów prawa polskiego w sposób, który umożliwiłby przedsiębiorcom uzyskanie takiego wynagrodzenia.

Tym samym, wyrok TSUE zgodny z opinią Rzecznika Generalnego może rozwiązać całkowicie problem pozwów o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu – nowe pozwy banków prawdopodobnie przestaną się pojawiać, a te, które są w toku, skończą się porażką banków.