Wandalizm podczas protestów studentów we Francji. Starcia z policją i płonące śmietniki w Tuluzie
Studenci protestowali w Tuluzie przeciwko proponowanej reformie edukacji. W trakcie manifestacji doszło do zamieszek z policją i aktów wandalizmu – protestujący m.in. podpalali śmietniki oraz wybijali szyby na przystankach autobusowych.
Podobne demonstracje odbyły się w m.in. Paryżu, Bordeaux, Marsylii, Lyonie i Nantes. Francuski minister edukacji Jean-Michel Blanquer zachęca do nieopuszczania domów w najbliższy weekend ze względu na zapowiadane protesty.
Środowisko studentów sprzeciwia od początku roku proponowanej reformie systemu szkolnictwa wyższego, która w ich ocenie, może utrudnić proces rekrutacji na studia.
Dotychczas każdy francuski maturzysta miał prawo rozpocząć bezpłatną edukację na uczelni wyższej. Z tego powodu, w 2017 r. chętnych było ponad 6 tys. osób więcej niż miejsc. Kandydaci na studia byli losowani w ministerialnym programie.
Wg planów francuskiego rządu, metodą selekcji studiujących mają być egzaminy na pierwszym roku, które odsiewałyby ok. 60 proc. studentów.
Wprowadzane zmiany ma również wymusić przyśpieszenie wyboru kierunku studiów, skracając ogólnouniwersytecką edukację.
Protesty młodzieży wzmocniły się podczas trwania masowych manifestacji przeciwko podniesieniu podatków paliwowych. Pomimo odroczeniu na sześć miesięcy proponowanych zmian, protesty nie ustały. Ruch „żółtych kamizelek” domaga się m.in. zwiększenia pomocy socjalnej, obniżki podatków, obniżenia wieku emerytalnego, rezygnacji prezydenta Emanuela Macrona i rozpisania przyśpieszonych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.