USA zaostrza ograniczenia dla Huawei. Anuluje licencje na eksport chipów

Ta decyzja Departamentu Handlu wpisuje się w trwającą od lat politykę ograniczania dostępu Huawei do amerykańskich technologii na tle obaw o bezpieczeństwo narodowe.

Chociaż Departament Handlu nie podał dokładnych szczegółów dotyczących anulowanych licencji, to wycofanie zezwoleń nastąpiło niedługo po tym, jak Huawei zaprezentował nowy komputer z obsługą sztucznej inteligencji, wykorzystując chip produkowany przez Intel. Intel, pytany o sprawę przez BBC News, odmówił komentarza, podobnie jak i inni giganci chipów, w tym Qualcomm, którzy również zostali poproszeni o reakcję na te wydarzenia.

Kontrowersje wokół Huawei nasiliły się znacznie od 2019 roku, kiedy to administracja prezydenta Donalda Trumpa wprowadziła firmę na tzw. „listę podmiotów”. Było to równoznaczne z koniecznością uzyskania specjalnych licencji na eksport technologii do tej firmy, szczególnie tych, które mogłyby być wykorzystane przez chińskie siły zbrojne. Pomimo pewnych luzowań, które pozwoliły na współpracę w ograniczonym zakresie – na przykład w dostarczaniu technologii niezwiązanych z 5G – większość transakcji była ściśle monitorowana i regulowana.

Ostatnie działania USA wywołały reakcje, zarówno w kraju, jak i za granicą. Kongresmenka Elise Stefanik, reprezentująca Partię Republikańską, w ostrych słowach skomentowała decyzję administracji, wskazując na jej polityczny kontekst i naciski ze strony Republikanów, aby przeciwdziałać chińskim wpływom w amerykańskiej technologii.

Tymczasem Huawei, który był ciężko dotknięty przez amerykańskie sankcje, zdołał osiągnąć pewien sukces na rynku, szczególnie z najnowszym smartfonem Mate 60 Pro, który zyskał popularność po premierze w sierpniu. Te wydarzenia pokazują, jak dynamicznie zmienia się globalny krajobraz technologiczny i jak polityka wpływa na światowe rynki technologii.

Decyzje USA dotyczące ograniczeń na Huawei i inne chińskie technologie są częścią szerszego kontekstu trudnych relacji między dwiema największymi gospodarkami świata. Pekin potępił te kroki jako „zastraszanie gospodarcze”, podkreślając negatywny wpływ takich działań na globalną współpracę w dziedzinie innowacji i technologii.