Trump grozi nowymi cłami: handel z Meksykiem, Kanadą i Chinami pod presją
Donald Trump, były prezydent USA i kandydat w nadchodzących wyborach, zapowiedział nałożenie nowych ceł na Meksyk, Kanadę i Chiny pierwszego dnia swojej drugiej kadencji. Jego plan zakłada surowe środki handlowe mające zmusić te kraje do walki z nielegalną imigracją, przemytem narkotyków oraz syntetycznym opioidem – fentanylem.
Zapowiedź twardej polityki handlowej
Trump ogłosił, że już 20 stycznia, w dniu inauguracji, podpisze rozporządzenie nakładające 25-procentowe cła na towary z Meksyku i Kanady. W przypadku Chin planuje dodatkowe 10% ceł, które obowiązywałyby do momentu, aż Pekin podejmie zdecydowane działania przeciwko przemytowi fentanylu. Zdaniem Trumpa, tylko surowe sankcje zmuszą partnerów handlowych do rozwiązania tych problemów.
- „Czas, aby Meksyk i Kanada zapłacili wysoką cenę za brak działania” – stwierdził Trump na swojej platformie Truth Social.
Możliwe konsekwencje dla globalnej gospodarki
Jeśli zapowiedzi Trumpa wejdą w życie, mogą wywołać poważne zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw i eskalację napięć z trzema największymi partnerami handlowymi USA. Dla Meksyku i Kanady, które większość swojego eksportu kierują do Stanów Zjednoczonych, byłby to szczególnie bolesny cios.
Chiny, które odpowiadają za około 15% amerykańskiego importu, również znalazłyby się pod presją. Pekin stanowczo zaprzecza oskarżeniom o celowe przyzwalanie na przemyt fentanylu i wskazuje na znaczenie współpracy gospodarczej między oboma krajami. Rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie przypomniał, że wojny handlowe przynoszą straty obu stronom.
Strategia negocjacyjna czy realne zagrożenie?
Eksperci są podzieleni co do rzeczywistych intencji Trumpa. Stephen Roach z Uniwersytetu Yale uważa, że cła stanowią element jego strategii negocjacyjnej, mającej na celu wymuszenie ustępstw. Sam Trump postrzega taryfy jako narzędzie do ochrony miejsc pracy, zwiększenia dochodów podatkowych i wzmocnienia amerykańskiej gospodarki.
- „Eskalacja służy późniejszej deeskalacji” – podsumował Scott Bessent, kandydat Trumpa na stanowisko Sekretarza Skarbu.
Sprzeczność z umową handlową USMCA
Plany Trumpa mogą naruszać postanowienia umowy handlowej USMCA, która od 2020 roku zapewnia bezcłowe stosunki między USA, Meksykiem i Kanadą. Pomimo podpisania tej umowy podczas swojej pierwszej kadencji, Trump nie wycofuje się z pomysłu nałożenia ceł, uzasadniając to bezpieczeństwem narodowym i koniecznością rozwiązania problemów na granicy.
Czy Chiny są gotowe na konflikt?
Sytuacja gospodarcza Chin jest dziś bardziej niestabilna niż w czasie pierwszej prezydentury Trumpa. Kraj zmaga się z kryzysem na rynku nieruchomości, rosnącym zadłużeniem lokalnych samorządów i słabym popytem wewnętrznym. Ewentualne dodatkowe cła mogłyby jeszcze bardziej osłabić chińską gospodarkę.
Trump i jego wizja handlu
Trump konsekwentnie przedstawia cła jako środek do osiągania celów politycznych i gospodarczych. Choć ekonomiści często krytykują takie podejście jako szkodliwe i mylące, były prezydent nie zmienia swojego stanowiska. Jego zapowiedzi budzą obawy zarówno wśród partnerów handlowych USA, jak i globalnych inwestorów, którzy obawiają się nowych napięć w światowej gospodarce.
Wprowadzenie ceł może być pierwszym krokiem w realizacji jego twardej polityki, która, jak twierdzi Trump, ma uczynić Amerykę bardziej niezależną gospodarczą. Jednak skutki tych działań mogą być odczuwalne daleko poza granicami USA.