“The New York Times” kontra giganci technologiczni: gigant prasowy wytacza sądowe działa
W najnowszym rozwoju wydarzeń na arenie technologicznej i prawnej, “The New York Times”, jedna z najbardziej znanych organizacji prasowych na świecie, podjęła radykalne kroki, pozywając OpenAI, twórców ChatGPT, oraz Microsoft za domniemane naruszenie praw autorskich.
Konflikt wynika z wykorzystania treści publikowanych przez gazetę do szkolenia systemu sztucznej inteligencji.
Zgodnie z pozwem, złożonym w sądzie federalnym na Manhattanie, “The New York Times” twierdzi, że miliony jego artykułów zostały wykorzystane przez OpenAI bez zgody i należytej kompensaty. Pozew podnosi kwestię konkurencji, argumentując, że narzędzia takie jak ChatGPT mogą teraz rywalizować z gazetą jako wiarygodnym źródłem informacji.
Jednym z głównych punktów sporu jest, że ChatGPT, wykorzystując algorytmy uczenia maszynowego, może generować treści przypominające opublikowane artykuły “The New York Times”, co potencjalnie umożliwia użytkownikom dostęp do zawartości bez płacenia abonamentu. Gazeta podnosi, że taka sytuacja może prowadzić do straty przychodów z subskrypcji i reklam.
Pozew wskazuje także na Bing, wyszukiwarkę Microsoftu, która integruje funkcje ChatGPT, argumentując, że wyniki wyszukiwania mogą wykorzystywać treści należące do “The New York Times” bez należytego odnośnika czy generowania dochodów dla gazety.
Ten prawny zatarg następuje w czasie wewnętrznych trudności w OpenAI, włączając w to krótkotrwałe zwolnienie i ponowne zatrudnienie współzałożyciela i CEO, Sama Altmana. OpenAI, wspierane przez inwestycję Microsoftu wynoszącą ponad 10 miliardów dolarów, stoi również w obliczu innych pozwów sądowych, w tym od grupy amerykańskich autorów oraz znanych twórców, takich jak George R.R. Martin i John Grisham, którzy oskarżają firmę o naruszenie praw autorskich.
Oprócz tego, OpenAI i Microsoft są pozywani wspólnie z GitHubem przez grupę ekspertów obliczeniowych w sprawie innego narzędzia AI, Copilota, którego szkolenie również miało wykorzystywać materiały bez zgody autorów.
Te liczne pozwy sądowe są odbiciem rosnących napięć między twórcami treści a firmami rozwijającymi generatywną sztuczną inteligencję. Ta kategoria AI, zdolna do tworzenia mediów na podstawie tekstowych podpowiedzi, staje się coraz bardziej kontrowersyjna w kontekście praw autorskich.
Sytuacja ta podkreśla rosnące wyzwania prawne i etyczne związane z rozwojem technologii AI, szczególnie w obszarze praw autorskich i własności intelektualnej. Jak dotąd, żaden z tych procesów nie doczekał się ostatecznego rozwiązania, co może stanowić precedens dla przyszłych sporów w dziedzinie technologii i mediów.