Szef PSL o rekonstrukcji: ukrycie kontrowersyjnych członków rządu.
Zmiany na stanowiskach ministrów to przygotowanie do wyborów samorządowych oraz chęć ukrycia najbardziej kontrowersyjnych członków rządu – uważa prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według niego teraz będziemy mieli do czynienia z “bardziej uczesaną” wersją PiS.
We wtorek prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego powołał nowych członków Rady Ministrów, m.in. nowych szefów: MON, MSWiA, ochrony środowiska i zdrowia.
Kosiniak-Kamysz ocenił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że PiS wprowadzając zmiany w rządzie porzuca swój twardy elektorat.
Według niego teraz “znów będziemy mieli do czynienia z taką wersją bardziej przyjemną, bardziej uczesaną PiS-u, tak jak było w kampanii wyborczej”.
Zdaniem szefa ludowców, poprzez rekonstrukcję rządu PiS przyznał się ponadto do “błędów” w zarządzaniu armią, “nieumiejętności” zreformowania służby zdrowia, “braku pomysłu i realizacji jakichkolwiek zamierzeń w walce ze smogiem”.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył jednocześnie, że jego ugrupowanie – jako “konstruktywna” opozycja – nie będzie “na samym początku” krytykować przedstawionych we wtorek zmian w rządzie. Pytał jednak, czy zmiany personalne zagwarantują “zmianę podejścia”. “To jest podstawowe pytanie” – stwierdził.
Lider PSL powiedział, że “batalia rekonstrukcyjna” została zakończona, ale “niestety nie we wszystkich obszarach dokonano zmiany”.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL w obszarze zdrowia chce ponadpolitycznego porozumienia, a nowy minister zdrowia dostanie od ludowców “pakt na rzecz zdrowia”.
Dodał, że jego ugrupowanie skieruje również do minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz swoje propozycje dotyczące małych przedsiębiorstw, firm rodzinnych oraz powszechnego samorządu dla przedsiębiorców. Natomiast ministrowi środowiska Henrykowi Kowalczykowi PSL przedstawi program antysmogowy. Ponadto, PSL ma wystosować swoje propozycje dotyczące armii i obronności do nowego szefa MON Mariusza Błaszczaka.
Lider PSL był pytany o ocenę powołania na nowego szefa MSWiA dotychczasowego wicemarszałka Sejmu Joachima Brudzińskiego. Kosiniak-Kamysz powiedział, że do tej pory nie obserwowaliśmy Brudzińskiego w roli ministra i będzie to “nowe doświadczenie”. Zaznaczył, że w kwestii prowadzenia obrad Sejmu, Brudziński “na pewno był dużo lepszym marszałkiem” niż marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Podczas wtorkowej uroczystości na nowego ministra finansów powołana została Teresa Czerwińska, a ministrem inwestycji i rozwoju został Jerzy Kwieciński. Dotychczas resortami finansów i rozwoju kierował Mateusz Morawiecki. Prezydent powołał też Jacka Czaputowicza na szefa MSZ, a Łukasza Szumowskiego na ministra zdrowia. Na funkcję ministra środowiska powołany został Henryk Kowalczyk, który wcześniej był przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów. Andrzej Adamczyk został powołany na ministra infrastruktury; wcześniej pełnił funkcję ministra infrastruktury i budownictwa.
Wcześniej prezydent Duda odwołał ze stanowisk m.in.: szefa MON Antoniego Macierewicza, ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, szefa resortu środowiska Jana Szyszkę, ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, minister cyfryzacji Annę Streżyńską.