Surowe kary dla spóźnialskich pracodawców. Grzywna nawet do 50 tysięcy złotych za zaległości płacowe
Od początku przyszłego roku pracodawcy, którzy nie wypłacają wynagrodzeń na czas, mogą stanąć w obliczu wysokich grzywien. Nowy projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Pracy, przewiduje kary finansowe dla tych, którzy zalegają z wypłatami przez co najmniej trzy miesiące.
Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, taka sankcja może sięgać aż 50 tysięcy złotych, co stanowi zdecydowane zaostrzenie kar za przewinienia wobec pracowników.
W założeniach projektu znalazła się również implementacja unijnej dyrektywy dotyczącej minimalnych wynagrodzeń. Choć termin wprowadzenia regulacji już minął, wprowadzenie nowych przepisów planowane jest na krótko po ogłoszeniu ustawy. W myśl projektu, kary za wykroczenia przeciwko prawom pracowników mają wzrosnąć z obecnych 30 do 45 tysięcy złotych, a dodatkowo wprowadzono surowe sankcje dla pracodawców, którzy „na czarno” wypłacają wynagrodzenia osobom z zaległościami alimentacyjnymi, co może grozić karą nawet do 50 tysięcy złotych.
Co ciekawe, obecna wersja projektu jest nieco łagodniejsza od wcześniejszej propozycji, która zakładała, że niewypłacenie wynagrodzenia przez co najmniej trzy miesiące mogłoby skutkować odpowiedzialnością karną i karą pozbawienia wolności do dwóch lat. Ekspert Pracodawców RP, Szymon Witkowski, wskazuje jednak, że sankcje nie powinny dotyczyć przypadków, gdy zaległości wynikają z przyczyn niezależnych od pracodawcy, takich jak niewypłacalność firmy.
Nowe przepisy miałyby obowiązywać już od dnia następnego po ich ogłoszeniu. Również od tego dnia miałby zacząć obowiązywać system wyłączenia dodatków z wynagrodzenia minimalnego, choć wyłącznie dla niektórych składników. Projekt zakłada, że od 1 stycznia 2026 roku z płacy minimalnej będą wyłączane dodatki funkcyjne, a od 2028 roku wyłączenie obejmie premie i nagrody. Takie stopniowe zmiany, według Norberta Kusiaka z OPZZ, mogą doprowadzić do dodatkowych napięć społecznych, szczególnie w przedsiębiorstwach, gdzie składniki wynagrodzenia poza płacą zasadniczą mają duże znaczenie.
Projekt wzbudza mieszane reakcje, zarówno wśród pracodawców, jak i związków zawodowych, którzy apelują o wprowadzenie rozwiązań uwzględniających specyfikę różnych branż oraz możliwość dostosowania się firm do nowego systemu wynagrodzeń.