"Supergrzyb" w natarciu: Candida auris rozprzestrzenia się w USA w niepokojącym tempie
Z roku na rok w Stanach Zjednoczonych rośnie liczba zakażeń wyjątkowo niebezpiecznym drożdżakiem – Candida auris. Grzyb, który po raz pierwszy został zidentyfikowany w 2009 roku w Japonii, dziś stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla zdrowia publicznego, zwłaszcza w szpitalach i placówkach opieki medycznej. Najnowsze dane z Florydy i Georgii wskazują, że liczba przypadków rośnie w alarmującym tempie, a lekarze i eksperci biją na alarm.
Z pięciu do ponad stu – eksplozja zakażeń w Miami
Jak informuje "American Journal of Infection Control", naukowcy przeanalizowali dane z niepublicznego systemu ochrony zdrowia w Miami. Statystyki są niepokojące – w 2019 roku zanotowano 5 przypadków zakażenia Candida auris, natomiast w 2023 roku aż 115. To oznacza ponad dwudziestokrotny wzrost w ciągu czterech lat.
Z kolei w stanie Georgia, jak podaje stacja WJCL (ABC), sytuacja staje się równie poważna. – W przeszłości przypadki były pojedyncze, teraz jednocześnie przebywa u nas nawet czterech pacjentów z Candida auris – powiedział dr Timothy Connelly ze szpitala Memorial Health w Savannah. Łącznie w Georgii odnotowano już ponad 1300 przypadków.
Cichy zabójca – czym właściwie jest Candida auris?
Candida auris to grzyb oportunistyczny, który najczęściej atakuje osoby o osłabionej odporności, szczególnie pacjentów z chorobami przewlekłymi, przebywających w szpitalach. Pierwszy przypadek w USA odnotowano w 2016 roku. Już dwa lata temu Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) zaklasyfikowały go jako "pilne zagrożenie zdrowotne".
Największym problemem jest oporność grzyba na większość leków przeciwgrzybiczych, a także odporność na standardowe środki dezynfekujące stosowane w placówkach medycznych. W praktyce oznacza to, że trudno go wyeliminować, nawet przy zachowaniu rygorystycznych zasad higieny.
– Candida auris może powodować infekcje krwi, płuc, układu nerwowego i skóry, a śmiertelność wśród pacjentów w grupie ryzyka sięga nawet 60% – informują eksperci.
Czy "supergrzyb" zagraża wszystkim?
Na szczęście, dla zdrowych osób Candida auris nie stanowi zagrożenia. Problemem są jednak jego warunki "idealne" do rozwoju – placówki medyczne, w których przebywają osoby chore, po operacjach, z obniżoną odpornością. Dodatkowo grzyb może przetrwać na powierzchniach, takich jak łóżka szpitalne, urządzenia medyczne czy ręce personelu – co tylko zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się.
Potrzeba szybkiej reakcji
W obliczu rosnącej liczby zakażeń, amerykańskie służby sanitarne apelują o większą czujność, lepszą diagnostykę i skuteczniejsze procedury higieniczne. Eksperci podkreślają, że kluczowe jest także prowadzenie dokładnych rejestrów przypadków i edukacja personelu medycznego.
Wciąż jednak pozostaje pytanie – czy uda się zatrzymać Candida auris, zanim stanie się kolejnym globalnym zagrożeniem?
Na razie wiadomo jedno – Candida auris to "supergrzyb", który nie bez powodu wzbudza niepokój lekarzy na całym świecie.