“Stał trzy metry ode mnie”. Świadek o ataku nożownika w Stalowej Woli
Jeden ze świadków zdarzenia czekał na żonę przed centrum handlowym, w którym doszło do ataku. Niewykluczone, że byłby kolejną ofiarą napastnika, gdyby nie jego stanowcza reakcja. Postawa mężczyzny najwyraźniej zaskoczyła napastnika, który zrezygnował z ataku.
27-latek atakował w piątek popołudniu w centrum handlowym w Stalowej Woli. Ranił przypadkowe osoby nożami wojskowymi, które wcześniej kupił przez internet. Konrad K. został obezwładniony przez klientów sklepu, a następnie zatrzymany przez policję. 27-latek usłyszał już zarzuty zabójstwa oraz usiłowania wielokrotnego zabójstwa. Zginęła jedna osoba, 50-letnia kobieta, a dziewięć innych osób zostało rannych. Stan niektórych jest poważny.
O ataku nożownika opowiada pan Grzegorz. Mężczyzna czekał przed budynkiem na swoją żonę. Napastnik zmierzał w jego kierunku. Pan Grzegorz najpierw zaczął uciekać, jednak po chwili zatrzymał się i postawił napastnikowi, czym go zaskoczył.
Na początku zacząłem przed nim uciekać, po chwili odwróciłem się, powiedziałem: “albo ja, albo ty” – relacjonuje świadek.