Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec Przemysława Czarnka
W czwartek wieczorem Sejm zajął się wnioskiem opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Ostatecznie posłowie zagłosowali za tym, żeby pozostał na stanowisku.
W czasie poprzedzającej głosowanie dyskusji nad przyszłością ministra odnoszono się między innymi do tematu willi plus, czyli milionów złotych z konkursu MEiN, które trafiły do organizacji powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością.
Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja. Najpierw głos zabrało kilkoro posłów sprawozdawców komisji. Jako pierwsza głos zabrała przedstawicielka wnioskodawców Krystyna Szumilas z KO, była minister edukacji. Posłanka stwierdziła, że “jest wiele zarzutów uzasadniających konieczność odwołania ministra Czarnka”. – I nie jest to jedynie program willa plus, w ramach którego miliony złotych z polskiej edukacji pan minister przekazał na wille dla swoich, choć przyznaję, że jest to program wyjątkowo bulwersujący – podkreśliła. – Są też inne grzechy pana ministra. Przypomnę chociażby zrujnowanie prestiżu zawodu nauczyciela, ustalenie na poziomie płacy minimalnej pensji nauczycieli początkujących w zawodzie – dodała posłanka Platformy Obywatelskiej.
– Czarnek musi odejść – mówi 70 procent Polek i Polaków. Dwie na trzy osoby w Polsce nie chcą Czarnka na stanowisku ministra edukacji i nauki. I to w ich imieniu jest ten wniosek. Dlatego nie będę mówić dziś do pana, panie ministrze, bo nie dla pana dziś tutaj jesteśmy. Jestem tutaj dziś dla uczniów, rodziców, nauczycieli i wszystkich tych, którzy nie mogą już patrzeć, jak niszczy pan polską szkołę – zwróciła się do ministra edukacji Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z klubu Lewicy.
Ostatecznie posłowie zagłosowali za tym, żeby pozostał na stanowisku. Za przyjęciem wniosku głosowało 218 posłów, 231 było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.